Tomasz Komenda - co ma mu do zarzucenia była partnerka?
“Kiedy to prawie dwa lata temu Tomasz, nie ja, wyszedł z domu, zostawiając mnie samą z 3 dzieci. Gdy jego syn zachorował, a zdarza się to do dziś niestety nadal dość często, Tomasz nawet nie pojawił się w szpitalu, by go odwiedzić. Byłam z tym sama jak palec, tylko matka to zrozumie, kiedy siedzisz z dzieckiem w szpitalu, a tatuś wysila się raptem na smsa. Ze względu na małe dziecko, którym należy się opiekować, brak wsparcia w postaci dodatkowych rąk do pomocy, nie mogłam i nie mogę do dziś podjąć pracy nawet na pół etatu.” - poinformowała o oświadczeniu Anna Walter. Dodała też, że nie żyła nigdy z milionów, które otrzymał Komenda od państwa po tym jak niesłusznie spędził kilkanaście lat w więzieniu. Kobieta opowiedziała mediom, że Komenda kupił mieszkania dla swojej rodziny, podczas gdy ich chory syn mieszkał w biednym, zgrzybiałym lokalu.
Tomasz Komenda - zerwał kontakt ze swoją matką?
Walter twierdzi, że Komenda zamiast płacić alimenty wydawał pieniądze na narkotyki i korzystał z usług prostytutek. Co więcej, miał on zerwać kontakt ze swoją mamą, która bardzo go wspierała i cały czas wierzyła w jego niewinność, nawet kiedy został niesłusznie skazany. Była partnerka Komendy zasugerowała w swoim liście skierowanym do mediów, że Tomasz stosował wobec niej przemoc fizyczną i wszczynał awantury, niejednokrotnie na oczach dzieci.
Źródło: Superexpress,Pudelek, Trybuna Polska