We wtorek 31 grudnia, w Drezdenku doszło do groźnego zatrucia tlenkiem węgla. Troje dzieci zostało hospitalizowanych, a mieszkańców budynku wielorodzinnego przy ul. Krakowskiej ewakuowano. Przyczyną zdarzenia, był prawdopodobnie niesprawny podgrzewacz gazowy.

Po wigilijnej kolacji pod Zambrowem w województwie podlaskim, czternastoosobowa rodzina trafiła do szpitala, z objawami przypominającymi zatrucie. Rodzina skarżyła się na zawroty głowy, zaburzenia równowagi, a u części osób wystąpiły wymioty. Wśród poszkodowanych znalazły się zarówno dzieci, jak i osoby starsze.

Tragiczne informacje napłynęły z Kutna. Wieloosobowa rodzina zatruła się czadem,  tlenkiem węgla. Strażacy otrzymali zgłoszenie o siłowym wejściu do mieszkania na ulicy Piwnej. Zobaczyli osobę leżącą na łóżku. Dwóch chłopców nie udało się uratować.

W Polsce doszło do kilku tragicznych wypadków spowodowanych niewłaściwym użyciem silnie trującego środka chemicznego. Substancja, której celem jest eliminacja gryzoni, okazała się śmiertelna również dla ludzi. W wyniku zatrucia toksycznym gazem zginęło dwoje dzieci, a dwoje kolejnych trafiło do szpitala w stanie krytycznym. Sprawa wywołała poruszenie i wzbudziła konieczność wprowadzenia zmian w dostępności takich substancji.

W Jonkowie, małej miejscowości koło Olsztyna, doszło do tragicznego zdarzenia – 2,5-letni chłopiec zmarł po nagłych objawach zatrucia. Przypuszcza się, że powodem mogła być substancja chemiczna stosowana do zwalczania gryzoni. Rodzina chłopca przywiozła go do szpitala w Olsztynie, gdzie mimo intensywnej pomocy medycznej, dziecka nie udało się uratować. Policja oraz prokuratura dokładnie badają sprawę, czekając na wyniki toksykologii i sekcji zwłok, które mają ostatecznie potwierdzić lub wykluczyć zatrucie chemikaliami.

W środę rano, do Szpitala w Nowym Tomyślu trafiła rodzina z objawami zatrucia. Trzyletnie dziecko, zmarło pomimo natychmiastowej pomocy lekarskiej. Matka, będąca w ciąży, oraz jej siedmioletnia córka również wymagają hospitalizacji. Jak wynika z informacji policji, zatrucie prawdopodobnie wywołały opary środka chemicznego stosowanego na gryzonie.

Podczas rodzinnego wyjazdu na kemping w Walii doszło do tragicznego wypadku, w którym życie stracili 12-letni Kaicy Rakai Zelden Brown oraz jego 66-letni dziadek, David Brown. Przyczyną śmierci mogło być zatrucie tlenkiem węgla, spowodowane prawdopodobnie przez używanie kuchenki gazowej w namiocie. Rodzina przybyła na kemping w Powys, by spędzić czas na świeżym powietrzu, jednak wypoczynek zakończył się tragedią.

Świąteczna atmosfera radości i wspólnego świętowania przerodziła się w koszmar dla ponad 700 pracowników grupy lotniczej Airbus Atlantic. Zorganizowana przez firmę kolacja świąteczna okazała się niebezpiecznym doświadczeniem, kiedy masowo doszło do zatrucia pokarmowego, rzucając cień na radosne świąteczne chwile.

Connor Bowman, były lekarz specjalizujący się w truciznach, stanął w obliczu oskarżeń o otrucie własnej żony, Betty Bowman. Cała sprawa owiana jest tajemnicą, a motywem miały być pieniądze.  Zagadkowe zachowanie mężczyzny oraz historia wyszukiwania w internecie doprowadziły do jego aresztowania.

Do tragicznych wydarzeń dotyczących rodziny trójki dzieci i matki doszło w Wygnanowie koło Opoczna (województwo łódzkie). W wyniku zatrucia pokarmowego zmarło czteroletni chłopczyk, zaś jego matka oraz dwójka rodzeństwa trafiła do szpitala. Strażacy, którzy przyjechali na miejsce zgłoszenia z początku podejrzewano zatrucie tlenkiem węgla, jednakże po dwukrotnym sprawdzeniu domu wykluczono czad. Co zatem przyczyniło się do śmierci małego chłopca?