Skatowane dziecko w Rzeszowie
Dziecko zostało przewiezione do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie, gdzie stan malutkiej pacjentki określono jako bardzo ciężki. Lekarze zaniepokojeni byli nie tylko widocznymi śladami zadrapań, ale także złamaniami kończyn górnych i dolnych. Dziewczynka przeszła operację i obecnie znajduje się na oddziale intensywnej opieki medycznej, pod stałą obserwacją lekarzy. Prokuratura Rejonowa w Jaśle, nadzorująca sprawę, przedstawiła rodzicom dziewczynki zarzuty znęcania się nad nią oraz spowodowania obrażeń ciała. Według wiceszefowej Prokuratury Rejonowej, Katarzyny Skrudlik-Rączki, obrażenia wskazują na zespół dziecka maltretowanego. Ojciec nie przyznał się do zarzutów, natomiast matka przyznała się "częściowo". Oboje złożyli wyjaśnienia, jednakże ich treść nie została ujawniona ze względu na dobro dziecka oraz charakter sprawy.
Rodzice znęcali się nad 4 - miesięczną córką
Rodzina dziewczynki była objęta procedurą Niebieskiej Karty, która miała na celu zapewnienie ochrony w przypadku przemocy. Kilka dni przed tragicznym incydentem, kobieta zgłosiła przemoc ze strony partnera, jednakże kategorycznie zaprzeczyła, że stosuje ją również wobec dziecka. Obecnie policja oraz prokuratura badają sprawę w celu wyjaśnienia okoliczności tego tragicznego wydarzenia. Beata Matuszyk, kierowniczka Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tarnowcu, wyjawiła, że rodzina nie korzystała z pomocy opieki społecznej. Zaskoczeniem jest fakt, że procedura Niebieskiej Karty nie odnosiła się do dziecka, co wykluczało wcześniejsze podejrzenia wobec rodziców. Tragedia ta rzuca światło na konieczność wzmożonej czujności i wsparcia dla ofiar przemocy, szczególnie tych najbardziej bezbronnych.
To tragiczne wydarzenie wstrząsnęło społecznością i stanowi ostrzeżenie przed wszechobecnym problemem przemocy w rodzinie. Sprawa jest nadal badana, a rodzice stoją teraz przed surowymi zarzutami. Dla wielu z nas jest to przypomnienie, że wspólna troska i czujność są kluczowe w ochronie najbardziej bezbronnych członków naszego społeczeństwa.
Źródło: PAP, Trybuna Polska