Co wydarzyło się z paliwem w Koszalinie?
Kilkanaście osób doświadczyło problemów związanych z tankowaniem benzyny na jednej ze stacji Orlen w Koszalinie. Po opuszczeniu stacji ich samochody zaczynały się dusić i zatrzymywać. Poszkodowani zauważyli, że paliwo zaczynało się podejrzanie pienić już podczas tankowania. Wszyscy zatankowali benzynę bezołowiową 98, jednak okazało się, że substancja w ich baku to nie była benzyna, lecz AdBlue - wodny roztwór mocznika stosowany w samochodach napędzanych dieslem. Sprzedaż produktu na stacji została wstrzymana, pobrano próbki paliwa ze zbiornika, a badania potwierdziły zawodnienie partii paliwa.
Jaka była reakcja koncernu Orlen na sytuację w Koszalinie?
"Zgodnie z procedurami PKN Orlen sprzedaż tego produktu na naszej stacji została natychmiast wstrzymana, pobrano próbki tego paliwa ze zbiornika na stacji i przekazano do analizy. Badania benzyny potwierdziły zawodnienie partii paliwa. Wstępne ustalenia wskazują na nieszczelność jednego z elementów w studzience zbiornikowej. Wznowienie sprzedaży produktu (benzyna Verva98) na tej stacji nastąpi dopiero po 100-procentowym upewnieniu się, iż usterka została całkowicie i definitywnie wyeliminowana" - przekazała firma Orlen. Dodano również, że wszyscy poszkodowani kierowcy otrzymają odszkodowania.
Źródło: TVN 24, Trybuna Polska