Co się wydarzyło w Chełmnie?
Wydarzenie bardzo zbulwersowało mieszkańców Chełmna, jak i wszystkich Polaków. Ofiarą napaści został 12-letni chłopiec. Wszystko rozegrało się na parkingu przy ulicy szkolnej, gdzie obok siebie stały dwa samochody. Pierwszy był własnością rodziny chłopca, drugi zaś własnością sprawcy przestępstwa. Chłopiec, chcąc wejść do auta, nie ostrożnie otworzył drzwi, przez co uderzył w karoserię zaparkowanego obok samochodu. Właściciel bardzo zdenerwował się sytuacją. Wpadł w szało i zaczął szarpać i wyzywać ojca dziecka. Następnie złapał dziecko i uderzył jego głową w szybę auta, z taką siłą, że ta się stłukła. Całą sytuację widziała jedynie rodzina dziecka. Po zajściu mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia.
Trwają poszukiwania mężczyzny z Chełmna...
Do tej pory nie udało się ustalić tożsamości sprawcy. Na szczęście dziecku nic poważnego się nie stało. Po przewiezieniu do szpitala okazało się, że zdrowie dziecka nie jest w niebezpieczeństwie. Prokuratura nadal czeka na dokumentację medyczną. Nie umniejsza to jednak faktu, że zachowanie mężczyzny było bulwersujące. Policja na chwilę obecną wie, że prawdopodobnie był on mieszkańcem Brodnicy, o czym świadcz numer z tablicy rejestracyjnej. Jeśli biegły medycyny sądowej orzeknie, że chłopcu nic poważnego się nie stało, to sprawca odpowie jedynie za naruszenie nietykalności cielesnej i uszkodzenie mienia.