Nocne eksplozje i strzały w okupowanym Sewastopolu oraz tragiczny atak rosyjskich pocisków na szkołę w Charkowie rzucają cień na już napiętą sytuację na wschodniej granicy Ukrainy. Trwające intensywne działania ofensywne rosyjskich wojsk w obwodach charkowskim i donieckim budzą obawy o losy cywilów oraz przyszłość regionu. Dowódca ukraińskich sił lądowych, generał Ołeksandr Syrski, ujawnił najnowsze informacje dotyczące działań wojennych na wschodnich frontach.

Władze Rosji poinformowały o ataku na port w Sewastopolu na okupowanym Krymie. W ataku wykorzystano drony morskie i pociski manewrujące. Doszło do pożaru, w wyniku którego uszkodzone zostały dwa okręty: duża jednostka desantowa oraz okręt podwodny. Ukraińcy  przyznali się do ataku. 24 osoby zostały ranne.