W dramatycznych okolicznościach doszło do katastrofy rosyjskiego wojskowego samolotu transportowego Ił-76 w obwodzie biełgorodzkim, graniczącym z Ukrainą. Według informacji podanych przez agencję RIA, na pokładzie maszyny znajdowało się 65 ukraińskich żołnierzy, uznawanych za jeńców wojennych. Incydent ten przykuł uwagę ze względu na doniesienia o możliwym dostarczaniu przez samolot rakiet S-300, co stawia tę tragedię w kontekście geopolitycznych napięć między Rosją a Ukrainą.

Z rosnącą intensywnością konfliktu między Rosją a Ukrainą, kanały propagandowe donoszą o rosyjskiej ofensywie w rejonie Spirne i Wesełe. Zastępca Dumy Państwowej, Andriej Kartapołow, nie ukrywa ambicji Moskwy, twierdząc, że "stworzono do tego niezbędne warunki". Te działania prowadzą do narastających obaw analityków, którzy przewidują ryzyko "rozerwania sił ukraińskich na różnych odcinkach frontu".