Atak na ratowników nastąpił w pobliżu centrum handlowego Arkadia
Kiedy dwóch ratowników dotarło do mężczyzny leżącego na chodniku w pobliżu centrum handlowego Arkadia, okazało się, że mężczyzna wcale nie jest nieprzytomny. 30-latek był w stanie upojenia alkoholowego oraz prawdopodobnie pod wpływem środków odurzających.
W trakcie udzielania mu pomocy, mężczyzna ocknął się i zaatakował dwóch ratowników. Zaczął okładać ich pięściami i kopać. Jeden z ratowników został poważnie uderzony w klatkę piersiową, zaś drugiemu agresor wybił bark.
Ratownicy zaatakowani - musieli zabarykadować się w ambulansie!
Bici ratownicy postanowili schronić się przed agresorem w ambulansie. Mężczyzna nie dał jednak za wygraną i zaczął atakować karetkę. Wybił szybę oraz zniszczył drzwi - najpewniej znów zacząłby bić ratowników, jednak w tym momencie zjawiła się policja, która obezwładniła agresora. Jeden z ratowników musiał pozostać na obserwacji w szpitali, zaś drugi złożył wyjaśnienia na policji.
Warto dodać, że dyrekcja pogotowia zapowiedziała, że będzie walczyć o odszkodowanie zarówno dla pobitych ratowników, jak i za zniszczenie ambulansu.
Źródło: RMF FM, Trybuna Polska