Chłopcy mieli trzy oraz pięć lat. Oględziny prawdopodobnie wskazują na działanie osób trzecich, które przyczyniło się do śmierci dzieci. Zgon został potwierdzony przez przybyłego na miejsce zdarzenia lekarza. Prawdopodobnie bezpośrednią przyczyną śmierci były zadane chłopcom rany kłute.
Matka i chłopcy mieli rany kłute
Śledztwem zajmuje się już Inowrocławska prokuratura, która wraz z policją i biegłymi medycyny sądowej prowadzi nadal oględziny w miejscu zdarzenia. Na miejscu odnaleziono także ciało kobiety, matki dzieci, która także na swoim ciele posiadała rany kłute. Została ona przetransportowana do szpitala. Na chwilę obecną nie wiadomo w jakim jest stanie.
Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że ojciec dzieci przebywał poza domem w chwili tragedi.
Co się stało w piątkowe przedpołudnie? Nadal nie wiadomo dokładnie. Czekamy na wyniki pracy policji i prokuratury, która ma ustalić przebieg zdarzeń. Chłopców mogła zabić jednak ich własna matka...37-letnia kobieta, miała korzystać z pomocy psychiatry.