Nietypowa i skandaliczna sytuacja miała miejsce w pociągu relacji Gdynia-Bohumin, która znacząco wpłynęła na ruch kolejowy w Katowicach. Pasażer oskarżył innego podróżnego o gwałt, co doprowadziło do zatrzymania pociągu i zatrzymania oskarżonego.
Zdarzenie na drodze wojewódzkiej nr 595
W poniedziałek po godzinie 15 strażacy otrzymali zgłoszenie o wypadku na drodze wojewódzkiej numer 595 pod Barczewem w województwie warmińsko-mazurskim. Informacje wskazywały, że bus wypadł z trasy i doszło do dachowania. W chwili przybycia pierwszego zastępu straży pożarnej, wszyscy pasażerowie znajdowali się już na zewnątrz pojazdu, a z pomocą ruszyli strażacy z OSP Jeziorany.
Wypadek w Barczewie
Trzy zastępy straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego oraz policja natychmiast podjęli działania na miejscu wypadku. Strażacy udzielali kwalifikowanej pierwszej pomocy we współpracy z ratownikami medycznymi. Dodatkowo, kierowali ruchem drogowym, aż do momentu, gdy na miejsce przybył śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. Strażacy zorganizowali lądowisko dla śmigłowca, a ich działania polegały na skoordynowanym wsparciu dla zespołu ratownictwa medycznego. Po przebadaniu poszkodowanych, część z nich została przetransportowana do szpitali, co stanowiło kluczowy etap działań ratowniczych.
Warto podkreślić bezinteresowną pomoc strażaków z OSP Jeziorany, którzy, wracając z pracy, natychmiast zareagowali na zgłoszenie, udzielając pomocy przed przybyciem służb ratowniczych. Ich szybka reakcja mogła mieć kluczowe znaczenie dla skuteczności działań ratunkowych. Policja przeprowadzi śledztwo, mające na celu ustalenie przyczyn wypadku oraz ewentualnych działań, które mogłyby przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa na drogach.
Źródło: TVN 24, Facebook, Trybuna Polska
