James Morrison został wdowcem
Pierwsze spotkanie Morrisona i Catchpole miało miejsce wiele lat temu w domu matki wokalisty, gdzie kobieta wynajmowała pokój. Ich miłość przetrwała przez ponad 20 lat, a Catchpole była dla artysty nie tylko partnerką, lecz także bohaterką życiowej opowieści. Według informacji przekazanych przez "The Sun", Gill Catchpole chorowała na problemy z nerkami, jednak po przeszczepie zdrowej nerki zdawała się wracać do pełni sił. Ostatnio otworzyła kawiarnię Cotswold Sandwich Box i firmę cateringową.
Nagła śmierć Gill Catchpole
Ostatnie lata były dla Jamesa Morrisona wyjątkowo trudne. Po śmierci ojca, starszego brata i siostrzeńca w ciągu zaledwie trzech lat, teraz stracił swoją ukochaną partnerkę. Tabloid "The Sun" donosi, że wokalista prosił, aby pozostawić go samemu, aby mógł opłakiwać stratę w samotności. Mimo niewyobrażalnego bólu, jaki musi przechodzić, James Morrison cieszy się wsparciem najbliższych. "Trzyma się dla swoich dziewczynek, ale poprosił, aby rodzina zostawiła go samego, by mógł opłakiwać ją w samotności" - czytamy w "The Sun". Cała społeczność muzyczna oraz mieszkańcy Whitminster są zszokowani i wspierają artystę w tej trudnej chwili.
Tragedia, jaka dotknęła życie Jamesa Morrisona, to nie tylko strata dla niego samego, ale także dla wielu fanów, którzy kochali jego muzykę i obserwowali życie artysty. W tej chwili trudno znaleźć słowa pociechy, ale trzeba mieć nadzieję, że wsparcie najbliższych pomoże mu przejść przez ten ciężki okres żałoby.
And another… The sudden death of James Morrison’s wife Gill at the age of 45. https://t.co/3ZMMIftUHi
— Jacqui Deevoy (@JacquiDeevoy1) January 7, 2024
????| Police confirm singer James Morrison’s wife Gill Catchpole, 45, found dead at homehttps://t.co/tz1cyRRIwu
— Tyla (@Tyla) January 9, 2024
Źródło: Interia, X, Trybuna Polska