O mało nie doszło do tragedii?
Sukhcharn Singh, znany jako Sonny, opowiadał BBC, że odebrał ich z lokalnego posterunku policji na Manhattanie. "Byłem na ulicy 67th Street, gdy ochroniarz mnie zatrzymał. Następnie Książę Harry i jego żona wsiedli do mojego taksówki", powiedział. "Zablokowała nas śmieciarka, a nagle pojawił się tłum paparazzi i zaczęli robić zdjęcia." Harry i Meghan mieli właśnie powiedzieć, dokąd się udają, gdy ochroniarz zadecydował o powrocie do posterunku policji. "Byli zdenerwowani, myślę, że zostali ścigani cały dzień lub coś w tym stylu" zdradził taksówkarz. "Byli cali w nerwach, ale ochroniarz poradził sobie z sytuacją." Policja Nowego Jorku potwierdziła incydent i stwierdziła, że liczni fotografowie "utrudnili im transport".
Harry i Meghan nie mogą opędzić się od fotografów
Książę Harry wraz z żoną przebywali w Nowym Jorku, gdzie uczestniczyli w ceremonii wręczenia nagród Ms Foundation Women of Vision, razem z matką Meghan, Dorią Ragland. Po tym, jak zostali ścigani po opuszczeniu miejsca, rzecznik przekazał, że próbowali schronić się przed paparazzi, udając się do posterunku policji na Manhattanie - tam właśnie pan Singh ich odebrał. Pan Singh opisał Harry'ego i Meghan jako "miłe osoby". "Pod koniec podróży oświadczyli 'Miło było cię poznać'" - wspominał pan Singh. Zapytali go również o imię. Kiedy pasażerowie wysiedli, ochroniarz zapłacił za przejazd i zostawił solidny napiwek.
The Sussex-Ragland Family is stunning tonight! Check out Prince Harry, Meghan, and Mama Doria. ????✨#CongratulationsMeghan pic.twitter.com/Kf5rRDSXGz
— ✨Amelie ????️✨ (@TheLakesDuchess) May 16, 2023
BREAKING: Prince Harry and Meghan Markle were in a ‘near catastrophic’ car chase overnight, after being pursued by paparazzi for over 2 hours. This took place in New York City.
— Ed Krassenstein (@EdKrassen) May 17, 2023
The official statement from a spokesperson representing the couple said “Last night, The Duke and… pic.twitter.com/J4AzfxZjWi
Źródło: BBC, Twitter, Trybuna Polska