Wielka miłość Bena Afflecka i Jennifer Lopez nie umiera
Aktor i piosenkarka już kilka lat temu tworzyli bardzo udany związek, jednak w niewyjaśnionych okolicznościach postanowili się rozstać. Fani bardzo ubolewali nad „rozejściem” się idoli. Jednak okazuje się, że prawdziwa miłość nie umiera. Po latach poszukiwań i licznych związkach Ben Affleck i Jennifer Lopez postanowili dać sobie drugą szansę. Być może co niektórzy pamiętają jeszcze przeszłe zaręczyny pary. Aktor wręczył w 2002 roku piosenkarce wtedy pierścionek wart 2,5 miliona dolarów. Był to 6,1-karatowy różowy diament.
Niestety para nie dotrwała do zawarcia związku małżeńskiego. Czy teraz będzie inaczej?
Aktor Ben Affleck przyłapany na zakupach
Affleck został przyłapany przez paparazzi w sklepie jubilerskim. W mediach zadrżało- czyżby chciał po raz kolejny oświadczyć się ukochanej? Wiadomości nie są potwierdzone, faktem jest jednak, że aktor oglądał biżuterię. Towarzyszyła mu matka oraz 9-letni syn. Być może zabrał ich jako swoich doradców? Wiadomo na pewno, że Ben spędził dość dużo czasu w sklepie i bacznie obserwował gabloty wypełnione świecidełkami.
Będzie ślub! Czy to nie pomyłka?
Mimo iż wiele portali plotkarskich już wydało werdykt - BĘDZIE ŚLUB, to może warto jednak poczekać z takimi ocenami. Vanity Fair opisuje tę sytuację jako zbytnie nad interpretowanie sytuacji. Wiadomo, że związek aktora i piosenkarki wzbudza wiele ciekawości. Codziennie w mediach pojawiają się informację o ich planach, wakacjach, dzieciach, a nawet ich stylizacjach. Ludzie zaczęli żyć ich życiem, stąd być może mogą pojawić się plotki.
Gazeta podkreśla, że w Tiffany nie tylko można nabyć pierścionki zaręczynowe! Są tu zegarki, bransoletki, kolczyki... skąd więc pewność, że aktor oglądał pierścionki. Dodatkowo Vanity fair zwraca uwagę na fakt, że Affleck wolałby prawdopodobnie kupić pierścionek zaręczynowy bez wzbudzania kontrowersji. Zapewne nabyłby go w inny sposób tak, aby media nie rozpisywały się na temat jego życia prywatnego.