Marcin Z. - co miał wspólnego ze śmiercią swojej matki?
Beata mieszkała z synem w Pruszkowie i od kilku lat zmagała się z depresją, nadużywając alkoholu razem z synem Marcinem i jej partnerem. Krzysztof, były partner Beaty, odwiedzał ją niemal codziennie i miał klucze do jej mieszkania, pomimo że już się wyprowadził. Któregoś dnia gdy przyszedł do byłej partnerki i jej syna zastał ją martwą i wezwał policję. Policjanci i Krzysztof nie otrzymali od obecnego wtedy w domu pijanego Marcina konkretnej odpowiedzi na pytanie, co się stało. Marcin Z. nie przyznał się do winy, utrzymywał, że nie pamięta jak doszło do śmierci jego matki. Po pięciu rozprawach został uniewinniony.
Marcin Z. - czy zabił swoją babcię?
Podczas kolejnego zdarzenia, Marcin Z. był ponownie pijany, a jego sąsiad wezwał służby po tym, jak mężczyzna powiedział mu, że "zabił babcię", był cały we krwi. Po wytrzeźwieniu, Marcin Z. został przewieziony do Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie, gdzie prokurator przedstawił mu zarzuty zabójstwa swojej 77-letniej babki w dniu 13 grudnia 2022 roku. Według oskarżenia, Marcin Z. działał z zamiarem bezpośrednim, zadając swojej babci szereg uderzeń tępym narzędziem w głowę, tułów i ręce, co spowodowało rozległe obrażenia wielonarządowe, a także dusił pokrzywdzoną, co doprowadziło do jej śmierci. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Aleksandra Skrzyniarz, potwierdziła, że Marcin Z. został oskarżony o popełnienie zabójstwa. Mężczyzna miał użyć czajnika do popełnienia zbrodni.
Źródło: TVN 24, Trybuna Polska