Matka zraniła synem noża w Zebrzydowicach
W miniony czwartek, szpital w Wadowicach przyjął matkę i jej syna, obydwoje mieli widoczne rany kłute. Zastępca prokuratora rejonowego w Wadowicach, Zbigniew Piątek, potwierdził tę tragiczną sytuację, informując, że zarówno matka, jak i dziecko, nadal pozostają pod opieką personelu medycznego. Stan zdrowia chłopca, mimo dramatycznego incydentu, ulega poprawie, co stanowi niewątpliwą ulgę dla wszystkich zaangażowanych. Zgodnie z informacjami pochodzącymi z dziennika "Fakt", to matka, według śledczych, była sprawcą przemocy skierowanej wobec własnego syna, a następnie skrzywdziła samą siebie.
Trzymiesięczny areszt dla matki
Zbigniew Piątek wyjaśnił też, że wobec kobiety, która obecnie przebywa w szpitalu, toczy się postępowanie w sprawie usiłowania zabójstwa. Z uwagi na jej stan zdrowia, nie można jeszcze przeprowadzić czynności procesowych. Zastosowano więc procedurę obowiązującą od 1 października, w ramach której zostanie jej przedstawiony zarzut, a następnie zostanie skierowany wniosek o tymczasowe aresztowanie. Sąd podjął już decyzję o trzymiesięcznym areszcie dla podejrzanej matki. Prokurator dodaje, że po poprawie stanu zdrowia kobiety zostanie jej oficjalnie postawiony zarzut. Wówczas przeprowadzone zostanie przesłuchanie, które pozwoli na lepsze zrozumienie motywów tak drastycznego postępowania. W obecnej chwili, jak podkreśla prokurator, motywy działania kobiety pozostają nieznane, co stanowi kluczowe pytanie w toku prowadzonego dochodzenia.
To tragiczne wydarzenie rzuca cień na spokojną społeczność Zebrzydowic i pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi. Główne śledztwo w tej sprawie jest w toku, a kolejne etapy postępowania pozwolą na bardziej szczegółowe zrozumienie tego makabrycznego incydentu. To tragiczne wydarzenie wstrząsnęło lokalną społecznością i pozostawiło wiele pytań bez odpowiedzi.
Źródło: Onet, Fakt, Trybuna Polska