Jan K. dopuścił się gwałtu na pacjentce
Wrocławski ginekolog, skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery lata za gwałt na jednej pacjentce i molestowanie drugiej, jeszcze w listopadzie leczył i prowadził zajęcia ze studentkami oraz studentami medycyny. Sądowy wyrok nie wprowadził zakazu wykonywania zawodu, co sprawiło, że Jan K. kontynuował praktykę. Szokujące relacje studentów rzucają światło na moralne skandale, które miały miejsce podczas jego zajęć. Studentki opowiadają o niepokojących sytuacjach, jakie miały miejsce podczas zajęć prowadzonych przez skazanego lekarza. Jedna z nich wspomina, jak po zajęciach Jan K. zaproponował jej konsultację ginekologiczną, zostawiając swój numer. Inne relacje sugerują, że ginekolog stosował dziwaczne praktyki medyczne, np. nastrzykiwanie kwasem hialuronowym pochwy pod pretekstem poprawy doznań seksualnych.
Ginekolog prowadził zajęcia ze studentkami mimo wyroku
Następne relacje są jeszcze bardziej wstrząsające. Studentki opisują, jak ginekolog próbował je seksualnie molestować. Jedna z uczennic wspomina, jak lekarz złapał ją za biodra i próbował posadzić na swoich kolanach. Inne relacje mówią o seksistowskich komentarzach dotyczących płci nienarodzonego dziecka, co wzbudziło dodatkowe oburzenie. Zarówno Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu, jak i Uniwersytecki Szpital Kliniczny tłumaczą, że nie mieli wiedzy ani o trwającej trzy lata sprawie, ani o wyroku zapadłym pod koniec października. Dopiero po medialnym ujawnieniu sprawy obie instytucje podjęły działania. Uniwersytet zawiesił Jana K. i odebrał mu prawo do prowadzenia zajęć, a Szpital poinformował o zakończeniu współpracy z ginekologiem.
Kontrowersje w środowisku prawniczym
Najbardziej zaskakujące jest brak orzeczonego przez sąd powszechny zakazu wykonywania zawodu. Piotr Pisula, przewodniczący zespołu ds. naruszeń w ochronie zdrowia Naczelnej Rady Lekarskiej, wskazuje na potrzebę działań samorządu lekarskiego. Odpowiadać miałby za to lekarz Piotr Pisula, który planuje zgłoszenie do rzecznika odpowiedzialności zawodowej tego kontrowersyjnego lekarza.
Przypadek Jana K. rzuca światło na niewydolność systemu w reagowaniu na przypadki przemocy i nadużyć w środowisku medycznym. Konieczne jest podjęcie działań zarówno na poziomie sądowym, jak i w ramach samorządu lekarskiego, aby chronić pacjentów i studentów przed nieetycznym postępowaniem lekarzy. Sprawa ta stawia także pytanie o potrzebę zaostrzenia sankcji dla osób skazanych za przestępstwa seksualne, szczególnie w kontekście wykonywania zawodu medycznego.
>Dopiero po tym, jak wrocławski ginekolog Jan K. został nieprawomocnie skazany za gwałt na 19-letniej pacjentce, Uniwersytet Medyczny odsunął go od zajęć ze studentami. Uczelnia tłumaczy, że wcześniej o ciążących na nim zarzutach nie wiedziała. https://t.co/OH7Udpc1pW
— Wyborcza.pl Wrocław (@wyborczawroclaw) November 24, 2023
Źródło: TVN 24, X, Trybuna Polska