Próbował zabić własną mamę
Podinspektor Robert Szumiata, rzecznik śródmiejskiej policji, poinformował, że mężczyźnie grozi surowa kara, włącznie z możliwością dożywotniego pozbawienia wolności za popełnione przestępstwo. Zatrzymany ma 50 lat i w minioną środę podpalił mieszkanie swojej matki, wyrażając zamiar pozbawienia jej życia w ten sposób. Według relacji podinspektora Szumiata, mężczyzna mieszkał z matką i był alkoholikiem. W tamtą fatalną noc, 50-latek poczekał, aż kobieta zaśnie, podpalił jeden z pokoi, a następnie opuścił mieszkanie, zostawiając staruszkę we wnętrzu.
Kobieta cudem przeżyła
Starszą panią obudził dym. Udało jej się uciec na balkon, co prawdopodobnie uratowało jej życie. Sąsiedzi, przerażeni widokiem płomieni wydobywających się z okien mieszkania, natychmiast powiadomili straż i policję. Funkcjonariusze oraz strażacy udzielili pomocy staruszce i udzielili jej pierwszej pomocy przedmedycznej, zanim przybyło pogotowie ratunkowe. Syn kobiety został zatrzymany przez policję i postawiono mu zarzuty usiłowania zabójstwa oraz gróźb karalnych wobec własnej matki. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście, sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu 50-latka na okres trzech miesięcy. O takim przebiegu wydarzeń poinformował rzecznik śródmiejskiej policji.
Źródło: TVN 24, Trybuna Polska