Kierowca uciekał przed policją w Strzelcach Opolskich
Ignorując wyraźne polecenie policjanta przy kontroli, kierowca zaczął przyspieszać, wywołując niebezpieczną sytuację na drodze. W trakcie ucieczki, w desperacji, próbował zmieniać pasy ruchu, co ostatecznie doprowadziło do utraty kontroli nad pojazdem. W wyniku niebezpiecznego manewru, samochód uderzył w przydrożną latarnię, a następnie wjechał w pobliskie pole.
Uciekinier miał na rękach małe dziecko!
Po zderzeniu, mężczyzna wyciągnął półtoraroczne dziecko z samochodu i zbiegł w stronę lasu, trzymając malca na rękach. Sceny te wstrząsnęły świadkami incydentu i pokazują, że kierowca działał w niezrozumiałej desperacji .Po krótkiej pogoni, policjant zdołał zatrzymać uciekiniera. Po chwili wrócił również pasażer - ojciec dziecka w wieku 23 lat. Maluch, choć doznał niewielkich obrażeń głowy, został natychmiast zbadany przez pogotowie ratunkowe. Okazało się, że 20-letni kierowca nie miał ważnego prawa jazdy. W obawie przed konsekwencjami, podjął dramatyczną próbę ucieczki. Teraz grozi mu kara do pięciu lat więzienia za niestosowanie się do polecenia policjanta. Ponadto, będzie musiał odpowiedzieć za spowodowanie zdarzenia drogowego oraz przekroczenie dopuszczalnej prędkości.
Źródło:PAP, Trybuna Polska