Czego się dowiesz?
- Gdzie doszło do zdarzenia związanego z zostawieniem dziecka w autobusie?
- Kto zauważył samotne dziecko w autobusie?
- Jaką zawartość alkoholu wykazało badanie przeprowadzone na babci?
- Jakie kroki podjęto po odnalezieniu babci i dziewczynki?
- Jakie konsekwencje prawne czekają na babcię?
- Kto zaopiekował się dziewczynką po zdarzeniu?
Spostrzegawczość pasażera kluczowa dla odnalezienia dziecka
Zgłoszenie o zapłakanej dziewczynce w autobusie na końcowym przystanku w Halembie wpłynęło do komisariatu V około godziny 14:00. Świadek, który pierwszy zauważył samotne dziecko, niezwłocznie zareagował, wyruszając na poszukiwania babci dziewczynki. Wraz z innym młodym mężczyzną, który również postanowił pomóc, odnaleźli 50-letnią kobietę na przedostatnim przystanku, na którym wysiadła.
Szybka reakcja służb
Rudzcy policjanci, powiadomieni przez rudzianina o sytuacji, natychmiast zaopiekowali się małą dziewczynką. Babcia dziecka, znaleziona pod wyraźnym wpływem alkoholu, została przewieziona na komisariat, gdzie badanie alkomatem wykazało blisko 2,5 promila alkoholu w jej organizmie. W obliczu tak poważnego wykroczenia, funkcjonariusze podjęli decyzję o przekazaniu dziecka jego ojcu, który przybył na miejsce zdarzenia.
Konsekwencje prawne dla babci
Za opiekę nad dzieckiem w stanie nietrzeźwości kobiecie grożą poważne konsekwencje prawne. Po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchana i usłyszy zarzuty. Zebrane przez rudzką policję dowody zostaną przekazane do sądu rodzinnego, który zadecyduje o dalszych losach 50-latki. Działania te mają na celu zabezpieczenie przyszłości dziecka i zapewnienie mu bezpiecznego środowiska.
Całe zajście stanowi przestrogę przed powierzaniem opieki nad dziećmi osobom będącym pod wpływem alkoholu. Dzięki szybkiej reakcji świadków i skutecznej pracy policji, możliwe było szybkie rozwiązanie sytuacji. Dziewczynka na szczęście nie ucierpiała i została bezpiecznie przekazana rodzinie, co kończy ten niepokojący epizod.
Źródło: Policja