Szczegóły interwencji
Wszystko zaczęło się, gdy dyżurny komendy w Raciborzu, ok. godz.21. otrzymał zgłoszenie o pijanym mężczyźnie, który groził podpaleniem stacji benzynowej. Na miejsce została wysłany patrol policji z komisariatu w Krzyżanowicach. Gdy policjanci przybyli na stację, zastali 29-latka, który zachowywał się bardzo nerwowo i agresywnie. Sytuacja eskalowała, gdy mężczyzna chwycił za pistolet do tankowania i oblał funkcjonariuszy paliwem, po czym próbował ich podpalić zapalniczką.
Reakcja i skutki ataku
Atak zakończył się zatrzymaniem napastnika dzięki współdziałaniu policjantów i pracownika stacji. Jak się okazało, mężczyzna, obywatel Czech, był trzeźwy, jednak miał przy sobie metamfetaminę. Jeden z funkcjonariuszy odniósł oparzenia pierwszego stopnia na szyi, drugi podtruł się oparami paliwa. Obaj poszkodowani policjanci zostali przewiezieni do szpitala, gdzie przeszli szczegółową diagnostykę. Na szczęście okazało się, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo i mogą tego samego dnia opuścić szpital.
Śląska policja obecnie prowadzi śledztwo mające na celu wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia. Zatrzymany mężczyzna przebywa w areszcie policyjnym, a o kwalifikacji prawnej jego czynu oraz dalszym losie zadecydują prokurator i sąd.
Źródło: PAP