Hejt, który trawi polski internet
Shot, w którym Sebastian Fabijański mówi o tym, że niedługo ktoś może nie wytrzymać hejtu i popełnić samobójstwo, podbija sieć. Internauci zastanawiają się, czy Fabijańskie faktycznie wiedział o ciężkim stanie psychicznym Mateusza Murańskiego, czy jednak było to po prostu przewidywanie poparte własnym doświadczeniem.
Jastrzabpost rozmawiał z Fabijańskim
Dziennikarze portalu jastrzabpost.pl postanowili wprost zapytać aktora, który w ostatnim tygodniu miał swój debiut w Fame MMA. Na samym początku wywiadu Sebastian przede wszystkim złożył kondolencje rodzinie. Później przyznał, że przewidział mechanizm, który działa w polskim internecie już od lat. Złudne poczucie anonimowości sprawia, że wszyscy mówią w sieci co tylko chcą. Upokorzenia, ostracyzm społecznym, naigrywanie się, poniżanie, to codzienność polskiego internetu. Mateusz Murański stał się w ostatnim czasie celem takiego hejtu, szczególnie po przegranej walce ze „Scarefacem” na gali High League 5.
Murański napisał do Fabijańskiego
Sebastian podkreślił, że nie znał się z Mateuszem face to face. Murański miał pisać do niego na instagramie, kiedy ogłoszono jego walkę, jednakże Fabijański nie zdążył mu odpisać i już nie będzie miał ku temu okazji.
Boje się, że dojdzie do bardzo głośnego samobójstwa kogoś, kto nie dźwignie tematu. Trzeba ostrożnie, bo naprawdę… Jeżeli kogoś zniszczysz w internecie i kogoś de facto wyślesz na stos w internecie, to wysyłasz go na stos w życiu. Później wyobraź sobie, że jesteś w tej sytuacji… Myślisz, że cały świat wie o tym i że wytykają cię palcami. - powiedział Fabijański
#muran #muranski #mateuszmuranski pic.twitter.com/oXhz8YrPHn
— Qewin (@LOLQewin) February 8, 2023
Źródło: Jastrzabpost, Youtube, Twitter, Trybuna Polska