Marcin Miller gra na emocjach swoich fanów?
Marcin Miller to popularny wokalista disco polo, który od ponad 30 lat występuje z zespołem Boys. Jego piosenki stały się hitami i często grane są na weselach i innych imprezach. Wokalista często występuje w telewizji przy okazji różnych wydarzeń i zarabia na tym spore pieniądze. Miller, choć już nie jest w szczycie swojej popularności, wciąż jest aktywny w mediach społecznościowych. Ostatnio na swoim koncie na Instagramie zamieścił dwa zdjęcia z szpitala, na jednym z nich pozując z wenflonem na ręce i dodał hashtag "onkolog" z tajemniczym podziękowaniem dla lekarza.
Fani myśleli, że lider zespołu Boys ma raka
Obserwatorzy Marcina Millera pospieszyli z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia i wyrażali swój niepokój w związku z ciężką chorobą idola. Okazało się jednak, że… Millerowi nic nie dolega, a zdjęcia ze szpitala wrzucił, gdy był tam nie jako pacjent, a w celu odwiedzenia swojego kolegi, który jest dyrektorem kliniki. “Bardzo lubię, jak ludzie współczują. Wiem o tym, że wystarczy jedno zdjęcie i ludzie sami dopiszą całą historię, a ja lubię prowokować. Jedno zdjęcie wystarczy, żeby zrobić ruch. Dyrektor tej kliniki jest moim bardzo dobry znajomym. Byłem z żoną u rodziny i odwiedziłem znajomego. Jestem zdrów jak ryba! “ -poinformował wyraźnie dumny z siebie. Słabe?
Źródło: Plejada, Instagram, Trybuna Polska