Spis treści:
Upadek z wysokości 10-12 metrów
Do zdarzenia doszło podczas wspinaczki, na jednej z wrocławskich hal sportowych, na terenie firmy Eiger. Mężczyzna w trakcie wspinania się, nagle odpadł od ścianki i spadł z wysokości 10-12 metrów. Upadek zakończył się utratą przytomności. Na miejscu natychmiast podjęto akcję ratunkową.
"Działania ratownicze nie przyniosły skutku, po około 15 minutach mężczyzna przestał oddychać. Zgodnie z decyzją prokuratora ciało mężczyzny zostało przekazane do zakładu medycyny sądowej we Wrocławiu. Nie mamy jeszcze wyników sekcji "- informuje prok. Karolina Stocka-Mycek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Prokuratura bada okoliczności zdarzenia
Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę dla Wrocławia Fabryczna, odbywa się pod kątem artykułu 155 Kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci. Śledczy analizują, czy mężczyzna był odpowiednio zabezpieczony i czy przestrzegano zasad korzystania ze sprzętu wspinaczkowego.
Ważnym aspektem dochodzenia, jest brak monitoringu na hali. Prokuratura zamierza przesłuchać wszystkich świadków oraz osoby związane z funkcjonowaniem ścianki wspinaczkowej.
"Wstępne ustalenia wskazują, że Robert P. spadł ze ściany wspinaczkowej. Prokurator wyjaśnia, czy na terenie obiektu były przestrzegane kwestie bezpieczeństwa. Śledczy będą także ustalać, czy 38-latek został odpowiednio przeszkolony "- przekazała Karolina Stocka-Mycek.
Nie znane są szczegóły zdarzenia, nie wiadomo czy 38-latek wspinał się z automatycznym zabezpieczeniem, czy też korzystał z asekuracji drugiej osoby. W środę 11 grudnia obiekt został zamknięty dla klientów.
Potencjalne zaniedbania
W toku postępowania śledczego, decydujących może być kilka kwestii:
- Czy sprzęt wspinaczkowy był w pełni sprawny i odpowiednio użytkowany.
- Czy operator hali zapewnił odpowiednie szkolenie użytkownikom.
- Czy zachowano procedury związane z asekuracją i bezpieczeństwem na obiekcie.
Te aspekty mogą mieć decydujący wpływ, na ocenę ewentualnych zaniedbań i odpowiedzialności za ten tragiczny wypadek.
Źródło: TVN24, Gazeta Wrocławska