Spis treści:
- Pożar wybuchł w nocy
- Akcja ratunkowa i dramatyczny finał
- Śledztwo i ustalenia biegłych
- Apel o ostrożność
Pożar wybuchł w nocy
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do straży pożarnej tuż po północy. Na miejsce zdarzenia skierowano kilka zastępów strażaków. Po dotarciu na ulicę Grzybową okazało się, że płomienie objęły znaczną część drewnianego budynku. Oficer dyżurny świętokrzyskiej straży pożarnej relacjonował, że pożar był już zaawansowany, co znacznie utrudniało działania ratownicze.
Akcja ratunkowa i dramatyczny finał
Podczas przeszukiwania pomieszczeń, strażacy znaleźli w jednym z pokoi nieprzytomnego mężczyznę. 39-latka ewakuowano na zewnątrz budynku i podjęto reanimację, jednak mimo wysiłków ratowników nie udało się go uratować. Lekarz stwierdził zgon na miejscu zdarzenia.
Śledztwo i ustalenia biegłych
Policja oraz biegli z zakresu pożarnictwa rozpoczęli badania, które mają wyjaśnić okoliczności tragedii. Aspirant Perkowska-Kiepas przekazała, że sekcja zwłok pozwoli ustalić bezpośrednią przyczynę śmierci 39-latka. Śledczy pracują także nad zidentyfikowaniem źródła pożaru oraz przyczyn jego gwałtownego rozwoju. Według wstępnych informacji drewniana konstrukcja domu mogła przyczynić się do szybkiego rozprzestrzeniania się ognia.
Apel o ostrożność
W związku z tragedią, warto przypomnieć o zachowaniu szczególnej ostrożności w sezonie grzewczym. Nieszczelne kominy, niesprawne instalacje elektryczne, czy pozostawione bez nadzoru źródła ognia, są najczęstszymi przyczynami pożarów w domach jednorodzinnych. Strażacy przypominają o konieczności regularnych przeglądów instalacji oraz wyposażenia domów w czujniki dymu i czadu.
Źródło: Kielce Nasze Miasto, RMF24