Spis treści:
- Sąd odrzuca wniosek o tymczasowy areszt
- Przebieg katastrofy na trasie S7
- Ofiary tragicznego wypadku
- Śledztwo i zarzuty wobec kierowcy
Sąd odrzuca wniosek o tymczasowy areszt
Sąd postanowił zastosować dozór policyjny wobec podejrzanego, nakazując mu stawiennictwo w wyznaczonej jednostce policji, siedem razy w tygodniu. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, prok. Mariusz Duszyński, poinformował o tym w niedzielę wieczorem.
Prokuratura nie wyklucza dalszych kroków w tej sprawie, w tym ewentualnego odwołania od decyzji sądu. Wstępne wyniki wskazują, że mężczyzna był trzeźwy w momencie wypadku i nie znajdował się pod wpływem narkotyków. Ustalono także, że kierowca podczas jazdy nie używał telefonu komórkowego.
Przebieg katastrofy na trasie S7
Do wypadku doszło w piątek 18 października, około godziny 23:15, na remontowanym odcinku trasy S7, w miejscowości Borkowo (woj. pomorskie). W karambolu wzięło udział 18 samochodów osobowych i trzy ciężarówki, paliło się kilka samochodów, jeden spłonął całkowicie.
Śledczy ustalili, że sprawcą wypadku był 37-letni kierowca ciężarówki, który jechał z prędkością 89 km/h, nieznacznie przekraczając dopuszczalne w tym miejscu 80 km/h. Ciężarówka uderzyła w stojące w korku samochody, a pojazd sprawcy przejechał jeszcze kilkaset metrów, taranując kolejne auta i bariery ochronne. W wyniku tego zderzenia doszło do gigantycznego karambolu, który zakończył się śmiercią czterech osób.
Policja i straż pożarna szybko zjawiły się na miejscu, akcja ratunkowa była skomplikowana ze względu na skalę wypadku oraz pożary pojazdów. W działania ratownicze zaangażowanych było ponad 100 osób, w tym strażacy, ratownicy medyczni, policjanci i prokuratorzy. Droga była zablokowana przez wiele godzin.
Ofiary tragicznego wypadku
Wśród czterech ofiar śmiertelnych znalazło się dwóch chłopców w wieku 7 i 10 lat. Obaj byli mieszkańcami gminy Pruszcz Gdański i uczęszczali do szkoły podstawowej w Straszynie. Dzieci jechały jednym samochodem, ich śmierć poruszyła miejscową społeczność. Wójt gminy Pruszcz Gdański, Weronika Chmielowiec, poniformowała, że uczniowie zostaną objęci opieką psychologiczną, a pracownicy szkoły od weekendu, przygotowują się na rozmowy z dziećmi o tej tragedii. Na stronie internetowej Urzędu Gminy Pruszcz Gdański, opublikowano kondolencje dla rodzin ofiar tego tragicznego wypadku.
Pozostałe dwie ofiary to pasażerowie innego pojazdu, ich tożsamość ustalają śledczy. Konieczne są badania DNA, które pomogą dokładnie zidentyfikować ofiary.
Śledztwo i zarzuty wobec kierowcy
W niedzielę kierowca ciężarówki, usłyszał zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu wielkich rozmiarów. To przestępstwo, jest zagrożone karą do 15 lat pozbawienia wolności. Śledczy badają wszelkie okoliczności zdarzenia, w tym prędkość, z jaką poruszała się ciężarówka, a także stan techniczny pojazdu. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, a także lokalna policja. Na miejscu wypadku zabezpieczono ślady, przesłuchano wielu świadków.
W piątkowy wieczór ruch na tej trasie zazwyczaj jest niewielki, jednak tego dnia wielu kierowców wracało z meczu pomiędzy Lechią Gdańsk a Legią Warszawa, który odbył się na stadionie w Letnicy. Liczba samochodów na drodze, była znacznie większa niż zwykle.
Źródło: Polsat News, FMF24