Spis treści:
- Pożar podczas festynu charytatywnego
- Strażacy z całego regionu w akcji ratowniczej
- Znaczne straty materialne
Pożar podczas festynu charytatywnego
Do zdarzenia doszło w trakcie wydarzenia, którego celem była pomoc panu Andrzejowi - mieszkańcowi, który w grudniu ubiegłego roku stracił swój dom w pożarze. W klubie bawiło się kilkaset osób, a impreza miała na celu zebranie środków na jego odbudowę. W pewnym momencie uczestnicy zauważyli, że z sufitu zaczynają spadać elementy konstrukcji. Po chwili w budynku pojawił się ogień.
Na miejscu szybko rozpoczęto ewakuację gości. Wszystkim udało się opuścić lokal przed przybyciem strażaków. Chwilę później płomienie objęły niemal cały budynek.
Strażacy z całego regionu w akcji ratowniczej
Na miejsce przyjechały liczne zastępy straży pożarnej. W kulminacyjnym momencie w działaniach uczestniczyło ponad 100 strażaków i 30 zastępów PSP oraz OSP. Akcja gaśnicza była skomplikowana ze względu na warunki pogodowe oraz konstrukcję budynku. Bryg. Karol Kroć, rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP, poinformował, że walka z ogniem trwała przez całą noc.
Podczas akcji jeden ze strażaków PSP przewrócił się i doznał urazu pleców. Mężczyzna został skierowany na badania. Poza strażakiem nie ma informacji o innych rannych osobach.
Znaczne straty materialne
Pożar spowodował poważne zniszczenia klubu Mega Music. Ogień doszczętnie strawił część budynku, a działania strażaków oraz użycie wody w ujemnych temperaturach dodatkowo pogorszyły stan konstrukcji. Właścicielka klubu, Hanna Goliszewska, w rozmowie z lokalnymi mediami podkreśliła, że cały dorobek życia został zniszczony.
"Straciliśmy wszystko, cały dorobek życia. Lokal jest cały w ogniu. Do dna się spali. Straciliśmy wszystko. Nie wiemy w ogóle co się wydarzyło" - mówiła Hanna Goliszewska.
Według informacji przekazanych przez, strażaków ogień nie rozprzestrzenił się na sąsiednie budynki, jednak sytuacja była groźna ze względu na duże zadymienie i wysoką temperaturę. Obecnie trwa dogaszanie pożaru. Akcja może potrwać do południa. Strażacy mają bardzo trudne warunki, ponieważ na zewnątrz jest około minus 16 stopni. Na pogorzelisku aktualnie pracuje 30 strażaków.
Klub Mega Music Wilga był jednym z najpopularniejszych miejsc w regionie. Regularnie odbywały się tam koncerty gwiazd muzyki disco polo, przyciągające setki uczestników.
Źródło: Polsat News, WP, RMF24, Państwowa Straż Pożarna