Spis treści:
- Dwaj oskarżeni skazani na 25 lat więzienia
- Wyroki dla pozostałych oskarżonych
- Przebieg przestępstwa według ustaleń sądu
- Sędzia podkreśla brak skruchy
Dwaj oskarżeni skazani na 25 lat więzienia
Sąd uznał dwie główne osoby zamieszane w śmierć Tadeusza K., za winne zabójstwa i wymierzył im najwyższy przewidziany prawem wyrok 25 lat pozbawienia wolności. Oprócz kary więzienia, sąd zasądził od obu skazanych na rzecz rodziny ofiary zadośćuczynienie w wysokości 300 tys. zł oraz 20 tys. zł na rzecz jednego z pokrzywdzonych w sprawie. Ponadto, skazani zostali obciążeni grzywną w wysokości 32 tys. zł oraz nawiązką przeznaczoną na przeciwdziałanie narkomanii.
Wyroki dla pozostałych oskarżonych
Trzy inne osoby zamieszane w sprawę otrzymały kary więzienia od 4,5 do 8 lat. Podobnie jak główni oskarżeni, muszą one zapłacić odszkodowanie i grzywny, a także nawiązkę na cele związane z zapobieganiem narkomanii. Decyzje te były podyktowane rolą, jaką poszczególni oskarżeni odegrali w całym procederze, a także brutalnym charakterem przestępstwa.
Przebieg przestępstwa według ustaleń sądu
Śledztwo wykazało, że młodzi ludzie planowali napaść na Tadeusza K., mając informacje o przechowywanych przez niego w domu pieniądzach i kosztownościach. 12 stycznia 2022 r. zorganizowali spotkanie z kolegą wnuczka ofiary, którego skrępowali i zamknęli w bagażniku samochodu, a następnie wywieźli do opuszczonego budynku. Stosując przemoc, wymusili od niego kod do sejfu znajdującego się w domu biznesmena. Po uzyskaniu tych informacji sprawcy udali się do domu ofiary. Kiedy właściciel domu, śpiący w pomieszczeniu, w którym znajdował się sejf, obudził się, został unieruchomiony i przyduszony przez sprawców napadu, w wyniku czego Tadeusz K. zmarł.
Sędzia podkreśla brak skruchy
Podczas ogłoszenia wyroku sędzia Kosiński podkreślił, że żaden z oskarżonych nie okazał skruchy, ani nie wyraził żalu za swoje działania. Sędzia zaznaczył, że mimo młodego wieku, oskarżeni wykazali wysoki stopień demoralizacji, co uwzględniono przy wymierzaniu wyroków. Decyzja sądu uwzględniała również motywacje, okoliczności czynu i szczególnie brutalny sposób jego przeprowadzenia.
Wyrok nie jest prawomocny, a stronom przysługuje prawo do apelacji.
Źródło: PAP