Fakty z miejsca zdarzenia
Zdarzenie miało miejsce w pobliżu Torwaru na Trasie Łazienkowskiej w kierunku Pragi, kiedy volkswagen, prowadzony przez nietrzeźwego mężczyznę, uderzył w tył forda, w wyniku czego samochód ten zderzył się z barierami energochłonnymi. Fordem podróżowała czteroosobowa rodzina - kierująca, 37-letnia kobieta, jej mąż, który zginął na miejscu, oraz ich dwoje dzieci w wieku czterech i ośmiu lat, którzy doznali obrażeń i zostali przewiezieni do szpitala. Również jedna z pasażerek volkswagena została hospitalizowana.
Postępowanie wobec zatrzymanych
Policja na miejscu zdarzenia zatrzymała trzech mężczyzn z volkswagena, którzy byli pod wpływem alkoholu - 22-latek miał we krwi ponad 2 promile alkoholu, dwaj pozostali odpowiednio ponad promil. Już następnego dnia, w poniedziałek, prowadzący śledztwo przedstawili mężczyznom zarzuty utrudniania postępowania, nieudzielenia pomocy poszkodowanym oraz mataczenia i poplecznictwa. Czwarty mężczyzna , kierujący autem uciekł z miejsca wypadku.
Decyzje sądowe i poszukiwania głównego sprawcy
We wtorek, na wniosek prokuratury, Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia zdecydował o tymczasowym aresztowaniu zatrzymanych: Mikołaja N., Damiana J. i Macieja O. Prokurator Piotr Antoni Skiba poinformował, że identyfikacja kierowcy volkswagena, głównego sprawcy wypadku, już się odbyła. Jest nim Łukasz Żak, który uciekł z miejsca zdarzenia, a w stosunku do niego skierowano wniosek o aresztowanie na 14 dni oraz wydano list gończy. W jego sprawie planuje się także wystąpienie o czerwoną notę Interpolu.
Szczegóły z przeszłości i kontekst zdarzenia
Łukasz Żak był już wcześniej notowany za jazdę pod wpływem alkoholu, jazdę bez uprawnień oraz inne przestępstwa, w tym oszustwa i posiadanie narkotyków. W zeszłym roku nałożono na niego zakaz prowadzenia pojazdów. Prok. Skiba ujawnił także, że zarówno Żak, jak i zatrzymani mężczyźni, krótko przed wypadkiem przebywali w lokalu na Placu Konstytucji, a potem udali się do klubu tanecznego na Pradze.
Reakcje i konsekwencje
Śledztwo w sprawie wypadku ujawniło, że zdarzenie charakteryzowało się wyjątkowym mataczeniem i poplecznictwem, które utrudniały jego wyjaśnienie. Sprawcy i osoby z jego otoczenia próbowały wprowadzić w błąd organy ścigania. Zatrzymane osoby, były tego świadome, że mężczyzna nie powinien w takim stanie prowadzić samochodu oraz że nie powinien oddalać się z miejsca zdarzenia, jednak podobno sami go do ucieczki zachęcali. Ponadto uniemożliwiali pomoc pokrzywdzonej pasażerce oraz odganiali osoby postronne, które chciały udzielić pomocy. Prokurator podkreślił trudność w prowadzeniu tego postępowania i konieczność wyjątkowych działań w celu ustalenia pełnej prawdy o zdarzeniu. Nie ustalono do tej pory z jaką prędkością jechał samochód
Stan zdrowia ofiar
Na szczęście stan zdrowia hospitalizowanych dzieci oraz kierującej fordem kobiety jest stabilny, choć stan pasażerki volkswagena wciąż jest bardzo poważny. Zatrzymanym mężczyznom grozi kara więzienia do 5 lat więzienia a sprawcy wypadku do 12 lat.
Źródło: RMF24, PAP