Huragan Milto uderzył w zachodnie wybrzeża Florydy i spowodował znaczne zniszczenia w regionie. Wiatr osiągający prędkość ponad 165 km/h, groźne tornada i zagrożenie powodziami dotknęły większość stanu, a woda w Zatoce Meksykańskiej wzrosła o ponad 2,4 metra. Loty zostały odwołane, a miliony osób zostało pozbawionych prądu.

Zatoka Tampa, położona na wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej, przez dekady unikała bezpośrednich uderzeń potężnych huraganów. Jednak zmieniające się warunki klimatyczne i specyficzna topografia regionu powodują, że zagrożenie staje się coraz bardziej realne. Nadciągający huragan Milton, który wzmocnił się do kategorii 5, stawia przed mieszkańcami ogromne wyzwanie.

Nad Zatoką Meksykańską utworzyła się tropikalna burza Milton, która w najbliższych dniach może nasilić się do siły huraganu. Mieszkańcy zachodniego wybrzeża Florydy zostali ostrzeżeni o potencjalnym zagrożeniu. Stan wyjątkowy został ogłoszony w 35 hrabstwach. Wiele z tych terenów nie zdołało jeszcze odbudować się po poprzednim huraganie, co dodatkowo zwiększa ryzyko. W artykule omówimy szczegóły dotyczące burzy oraz prognozy meteorologiczne.

Okres burz tropikalnych na północnym Atlantyku zbliża się do końca, ale to właśnie teraz następuje ich szczyt. Wody Atlantyku wciąż są bardzo ciepłe, co dostarcza energii do formowania się potężnych cyklonów tropikalnych. Po przejściu niszczycielskiego huraganu Helene, meteorolodzy obserwują Kirk, który obecnie przemieszcza się nad Atlantykiem i zmierza w stronę Europy. Choć kontynent europejski rzadko staje się celem takich zjawisk, istnieje możliwość, że Kirk dotrze na zachodnie wybrzeże Europy.

Leslie, burza tropikalna, która obecnie przekształciła się w huragan, przemierza Atlantyk. Pomimo wzrostu siły, prognozy meteorologiczne uspokajają, że nie stanowi on zagrożenia dla żadnych lądów. Amerykańskie Centrum Huraganów przedstawiło szczegóły dotyczące sytuacji pogodowej oraz podjęło decyzję o braku ostrzeżeń dla wybrzeży.

W ubiegłym tygodniu huragan Helene zniszczył południowo-wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Żywioł zabił 93 osoby, a setki pozostają zaginione. Potężne fale sztormowe i silne wiatry doprowadziły do licznych zniszczeń. Mieszkańcy terenów dotkniętych katastrofą wciąż czekają na pomoc.

Huragan Helene uderzył w Stany Zjednoczone. Prędkość wiatru oscylowała w granicach 270 km/h. Synoptycy zakwalifikowali go jako huragan czwartej kategorii w pięciostopniowej skali. Mocno wiejący wiatr do wybrzeży Florydy dotarł w piątek rano czasu polskiego. Silny wiatr zabrał ze sobą troje ludzi.

Huragan Helena uderzył z pełną mocą w północno-zachodnią część Florydy. Służby ostrzegają przed możliwością jednej z największych katastrof naturalnych w historii regionu. 46 milionom osób grozi powódź, a 20 milionów mieszkańców może doświadczyć tornada. Sytuacja jest poważna, a tysiące ludzi już znalazło schronienie w specjalnych ośrodkach ewakuacyjnych.

Po nagłym wzmocnieniu huragan John uderzył w południowe wybrzeże Meksyku, powodując poważne zagrożenia dla lokalnych społeczności. Huragan osiągnął prędkość wiatru 190 km/h i przyniósł intensywne opady deszczu, zagrażając mieszkańcom stanów Guerrero i Oaxaca. Mieszkańcy tych regionów zostali zaskoczeni gwałtowną intensyfikacją burzy.

Ewakuacja i działania prewencyjne władz

Rząd Meksyku, na czele z prezydentem Andresem Manuelem Lopez Obradorem, zareagował natychmiastowo na zbliżające się zagrożenie. Władze zaleciły mieszkańcom opuszczenie zagrożonych terenów oraz przygotowanie się na skutki żywiołu. Około 3 000 osób zostało ewakuowanych, a w regionach najbardziej narażonych na działanie huraganu utworzono 80 schronów.

• Ewakuacja 3 000 osób z terenów przybrzeżnych
• Utworzenie 80 schronisk
• Mobilizacja 1 000 żołnierzy i pracowników służb ratunkowych

Władze zawiesiły także zajęcia szkolne oraz działalność turystyczną w miejscowościach takich jak Puerto Escondido. Mieszkańcy regionu są przygotowywani na dalsze zagrożenia związane z powodziami i osuwiskami.

Huragan Otis jako przypomnienie katastrofy

Mieszkańcy regionu mają wciąż świeżo w pamięci zeszłoroczny huragan Otis, który przyniósł zniszczenia na skalę katastrofalną. Otis spowodował śmierć 47 osób i wywołał chaos w Acapulco, gdzie przez kilka dni nie było prądu, a mieszkańcy musieli walczyć o podstawowe produkty, takie jak woda i jedzenie. Huragan John, choć mniej gwałtowny niż Otis, również budzi obawy.

Meteorolog Matt Benz z AccuWeather podkreśla, że cieplejsze wody oceaniczne są głównym powodem szybkiego wzrostu siły huraganów. Naukowcy ostrzegają, że zjawiska takie jak szybka intensyfikacja huraganów mogą stawać się coraz bardziej powszechne w wyniku zmian klimatycznych.

Zagrożenia związane z powodziami i osuwiskami

Huragan John przyniósł intensywne opady, które zwiększają ryzyko powodzi i osuwisk w regionie. Władze ostrzegają mieszkańców przed dalszymi zagrożeniami. Najbardziej narażone obszary obejmują regiony górskie i nadmorskie, gdzie już dochodzi do gwałtownych powodzi. Mieszkańcy są proszeni o unikanie dolin oraz terenów blisko rzek.

Skutki huraganu John mogą być odczuwalne przez kilka tygodni, a region wciąż zmaga się z następstwami poprzednich katastrof. Mieszkańcy muszą być przygotowani na trudności, takie jak brak dostępu do podstawowych usług, w tym prądu i wody.

---

Huragany na całym świecie przybierają na sile, czego dowodem są ostatnie zniszczenia spowodowane przez huragan Beryl na Karaibach oraz huragan Ernesto w USA. Meksykańskie władze apelują do mieszkańców, aby nie lekceważyli ostrzeżeń i dbali o bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich.

Źródło: Trybuna Polska  i agencje newsowe

Huragan Ernesto uderza w wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, przynosząc ze sobą intensywne burze i silne opady deszczu. Po wcześniejszym przejściu nad Portoryko, teraz żywioł stwarza poważne zagrożenie dla mieszkańców USA. Prędkość wiatru dochodząca do 120 km/h sprawia, że Ernesto zyskał status huraganu pierwszej kategorii, a jego skutki są już odczuwalne na dużą skalę.

Huragan Ernesto dotarł do Bermudów, przynosząc ze sobą silne wiatry, niebezpieczną falę sztormową i potencjalnie śmiertelne powodzie. Mieszkańcy brytyjskiego terytorium zamorskiego, liczącego około 64 tysięcy osób, schronili się w swoich domach, przygotowując się na nadchodzące zagrożenie.

W ostatnich dniach Karaiby stanęły w obliczu jednego z najpotężniejszych huraganów w historii regionu. Huragan Beryl, przemieszczając się przez Morze Karaibskie, pozostawił po sobie ścieżkę dewastacji, niszcząc infrastrukturę i życie tysięcy osób. Wyspy takie jak Carriacou i Petite Martinique zmagają się z katastrofalnymi skutkami jego przejścia. Premier Grenady, Dickon Mitchell, podał, że zniszczenia są na bezprecedensową skalę.

W ostatnich dniach Chiny zmagały się z ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi, które spowodowały znaczne zniszczenia i przyniosły tragiczne konsekwencje. Wichura, z siłą porównywalną do tajfunu, przetoczyła się przez kraj, wyrywając okna, niszcząc tysiące domów i prowadząc do ewakuacji wielu mieszkańców.

Meksyk nie ma ostatnio szczęścia do huraganów. Po tym, jak w sobotę w południowy kraniec stanu Kalifornia uderzyła Norma, teraz nieopodal kurortu Acapulco w stanie Guerrero uderzył Otis. Sęk w tym, że jest on o wiele potężniejszy niż Norma - jest bowiem huraganem najwyższej, 5. kategorii w skali Saffira-Simpsona, generując wiatr o prędkości 270 km/h i porywy przekraczające 320 km/h.

Huragan Ian przybiera na sile wraz ze zbliżaniem się do wschodnich wybrzeży Stanów Zjednoczonych. Prędkość wiatru osiąga już maksymalnie około 250 km/h, co kwalifikuje Iana jako czwarty, w pięciostopniowej skali oceny huraganów pod kątem niebezpieczeństwa. Warto zaznaczyć, że huragan cały czas przybiera na sile, dlatego amerykańskie władze podają, że Ian jest już blisko osiągnięcia „piątki” . Co to oznacza dla mieszkańców Florydy? Spore kłopoty.