Według informacji przekazanych rodzinie Aleksieja Nawalnego, ciało zmarłego nie będzie wydane przez dwa tygodnie, a przyczyny tej decyzji nie są jasne. W poniedziałek poinformowano, że Nawalny zmarł w rosyjskim więzieniu, a władze odmówiły ujawnienia miejsca jego ciała. Julia Nawalna, wdowa po zmarłym, domaga się godnego pochówku dla swojego męża.

Szef Komisji Wywiadu Izby Reprezentantów ujawnił w środę istnienie „poważnego zagrożenia bezpieczeństwa narodowego”, co wywołało niepokój i dyskusje wśród urzędników oraz polityków. Ostrzeżenie to, choć nie zawierało konkretnych szczegółów, skłoniło do apelu o zachowanie spokoju.

Co najmniej siedem osób straciło życie w wyniku nocnego ataku rosyjskich dronów na stację benzynową w północno-wschodnim Charkowie – donoszą władze. Atak spowodował duże pożary w dzielnicy mieszkalnej, wywołując panikę i chaos wśród mieszkańców tego miasta na wschodzie Ukrainy.

W czwartek Rosja i Ukraina dokonały wymiany setek jeńców wojennych, ogłaszając zawarcie porozumienia w tej kwestii. W oświadczeniu Ministerstwa Obrony Rosji podano, że w wyniku negocjacji, w której pośredniczyły Zjednoczone Emiraty Arabskie, sto rosyjskich żołnierzy zostało wymienionych na równą liczbę członków Ukraińskich Sił Zbrojnych (UAF).

W wyniku ataku drona w rafinerii w Kraju Krasnodarskim na południu Rosji doszło do potężnego pożaru - donoszą ukraińskie i rosyjskie media. Incydent ten zwiększa napięcie pomiędzy Rosją i Ukrainą, które wzajemnie oskarżają się o ataki na swoje terytorium.

Rosja przeprowadziła w środę rano zmasowany atak rakietowy w Ukrainie. Minister spraw wewnętrznych Ukrainy Ihor Kłymenko przekazał, że pod gruzami częściowo zniszczonego przez rosyjskie rakiety bloku w Kijowie mogą znajdować się ludzie. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział odpowiedź na agresję.

W kolejnym dramatycznym akcie konfliktu na wschodniej Ukrainie, atak na budynek w mieście Łysyczańsk przyniósł co najmniej 28 ofiar. Szef Ługańskiej Republiki Ludowej, kontrolowanej przez Rosję, oskarżył Ukrainę o atak na budynek, który przypuszczalnie był piekarnią. Wydarzenie to zaostrza napięcia między stronami konfliktu, podczas gdy siły rosyjskie kontynuują ofensywę na terenie Ukrainy.

W poniedziałek rosyjskie władze poinformowały o tragicznym wypadku, w którym śmigłowiec Mi-8, należący do rosyjskiego ministerstwa sytuacji nadzwyczajnych, rozbił się w regionie Karelii, graniczącym z Finlandią. Maszyna wpadła do jeziora Onega, a wszyscy trzej obecni na pokładzie stracili życie. Szczegóły tego dramatycznego zdarzenia rzucają światło na okoliczności lotu i przyczyny katastrofy.

Władimir Putin planuje swoją wizytę w Korei Północnej, a szef ukraińskiego wywiadu wojskowego, Kyryło Budanow, twierdzi, że rozmowy podczas tej wizyty skoncentrują się na zwiększeniu dostaw północnokoreańskiego uzbrojenia oraz na pogłębieniu współpracy między Moskwą a Pjongjangiem. Jakie kierunki tej współpracy mogą być omawiane?

W dramatycznych okolicznościach doszło do katastrofy rosyjskiego wojskowego samolotu transportowego Ił-76 w obwodzie biełgorodzkim, graniczącym z Ukrainą. Według informacji podanych przez agencję RIA, na pokładzie maszyny znajdowało się 65 ukraińskich żołnierzy, uznawanych za jeńców wojennych. Incydent ten przykuł uwagę ze względu na doniesienia o możliwym dostarczaniu przez samolot rakiet S-300, co stawia tę tragedię w kontekście geopolitycznych napięć między Rosją a Ukrainą.

W niedzielny ranek na wschodniej Ukrainie, w kontrolowanym przez Rosję mieście Donieck, doszło do tragicznego wydarzenia. Ostrzał rakietowy ukraińskiego rynku w dzielnicy Kirowskiej skutkował co najmniej 25 ofiarami śmiertelnymi i 20 rannymi, w tym dwójką dzieci. Rosyjskie władze natychmiast oskarżyły Kijów o akt terrorystyczny, podczas gdy Ukraina broniła się, sugerując atak rakietowy z kierunku Awdijwki. Eskalacja sytuacji przybrała na sile, a atak w Doniecku stał się punktem zapalnym między dwoma krajami.

Ukraiński minister do spraw strategicznych gałęzi przemysłu, Ołeksandr Kamyszin, ogłosił przełom w dziedzinie militarnej technologii, informując o skutecznym ataku dronem ukraińskiej produkcji na bazę paliw w Petersburgu na północnym zachodzie Rosji. Według ministerstwa, bezzałogowiec przeleciał 1250 km przed skutecznym uderzeniem, rzucając światło na zdolności technologiczne Ukrainy i sugerując, że tego typu wydarzenia staną się bardziej powszechne w przyszłości.

W środę doszło do dramatycznych wydarzeń w rosyjskim regionie Baszkortostanu, gdzie lokalny aktywista Fail Alsynow został skazany na cztery lata więzienia za podżeganie do nienawiści etnicznej. Wyrok ten wywołał masowe protesty, które przerodziły się w starcia z licznymi policjantami.

W sieci pojawił się film, który szybko zyskał rozgłos ze względu na swoją dramatyczną treść. Materiał wideo ukazuje scenę z pola walki, gdzie ukraiński dron ściga rosyjskiego żołnierza. To wydarzenie stanowi przykład na to, jak nowoczesna technologia zmienia oblicze współczesnych konfliktów zbrojnych.

W niedzielny wieczór nad Morzem Azowskim doszło do dramatycznego wydarzenia, które rzuca nowe światło na konflikt między Ukrainą a Rosją. Siły zbrojne Ukrainy zdołały zestrzelić rosyjski samolot A-50, pełniący rolę wykrywania i kontroli radarów dalekiego zasięgu, oraz bombowiec Ił-22M. To ważny krok w obronie suwerenności Ukrainy, a także istotne wydarzenie w kontekście geopolitycznym.

W sobotę w magazynie jednego z największych rosyjskich sklepów internetowych, Wildberries, doszło do potężnego pożaru. Wybuch ognia oznaczał konieczność zaangażowania blisko 300 strażaków, dziesiątek wozów strażackich i śmigłowców. Magazyn, zlokalizowany pod Petersburgiem, stał się areną dramatycznej walki z ogromnymi płomieniami i gęstym, czarnym dymem.

W ostatnich tygodniach Rosja zmaga się z przerwami w dostawach ogrzewania, co prowadzi do dramatycznej sytuacji tysięcy ludzi żyjących bez ciepła w silne mrozy. Wiele regionów kraju, w tym niektóre części Moskwy, doświadcza problemów z dostawami wody i ogrzewania. Władze federalne zdają się bagatelizować skalę problemu, co budzi niezadowolenie społeczeństwa.

Dramatyczna eskalacja konfliktu na Ukrainie: dwie rosyjskie rakiety uderzają w hotel w Charkowie, drugim co do wielkości mieście kraju. W wyniku ataku rannych zostało aż 11 osób, w tym tureccy dziennikarze, zdaniem gubernatora Charkowa, Ołeha Synehubowa. To kolejny cios dla Ukrainy, której miasta doświadczają coraz intensywniejszych nalotów od czasu pełnowymiarowej inwazji w lutym 2022 roku. Sytuacja nabiera dramatyzmu, a ofiary cywilne stają się tragicznym skutkiem brutalnego konfliktu.

W miasteczku Biełgorod, zaledwie 40 km od granicy z Ukrainą, trwa ewakuacja ludności cywilnej, z głównym naciskiem na dzieci. Informacje płynące z tego regionu donoszą o narastającym niebezpieczeństwie, które osiągnęło kulminację tragicznym atakiem pod koniec grudnia, skutkującym śmiercią 25 osób. Rosnące zagrożenie spowodowane ukraińskimi uderzeniami zmusiło lokalne władze do podjęcia decyzji o ewakuacji.

Poniedziałkowy poranek przyniósł Ukrainie gwałtowną eskalację konfliktu, gdy siły rosyjskie przeprowadziły atak rakietowy na dużą skalę. Ostrzał obejmował kilka regionów kraju, powodując alarm przeciwlotniczy. Ukraińscy urzędnicy potwierdzili, że atak skierowany był w obiekty mieszkalne i przemysłowe. Wskutek ataku ukraińscy cywile zostali ranni.