Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Straży Granicznej, zatrzymali dwóch kolejnych podejrzanych. Sprawa dotyczy zorganizowanego procederu legalizacji pobytu cudzoziemców, na terenie Polski. Śledztwo, nadzorowane przez Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga, dotyczy działalności gangu, który zalegalizował pobyt kilkuset osób z takich krajów jak Ukraina, Indie, Pakistan, Bangladesz, Nepal i Gruzja.

Po intensywnych opadach deszczu, które nawiedziły Bangladesz i północno-wschodnią część Indii, lokalne rzeki przekroczyły swoje niebezpieczne poziomy, powodując powodzie, które dotknęły miliony ludzi. Skutki żywiołu są tragiczne - tysiące domów zostało zalanych, a mieszkańcy szukają schronienia na dachach swoich domów.

Władze Bangladeszu poinformowały, że w ciągu kilku ostatnich tygodni doszło do śmierci prawie 1000 osób zarażonych wirusem dengi. Szpitale są pełne chorych osób, których leczenie sprawia miejscowym lekarzom spore problemy.  Monsuny, które niedawno przeszły przez kraj ułatwiły przenoszenie się wirusa. Zakażenie powoduje komar Aedes aegypti, a rzadziej inne komary z rodzaju Aedes. 

Co najmniej 145 osób zginęło w Mjanmie (Birmie) w wyniku przejścia zapowiadanego cyklonu Mocha. Większość ofiar cyklonu, który uderzył w niedzielę, należała do mniejszości Rohingya. Równocześnie z katastrofalnymi skutkami huraganu, do wielu miast wkroczyła armia, która atakuje opierających się jej mieszkańców Birmy.

Ponad pół miliona osób jest ewakuowanych do bezpieczniejszych obszarów w południowo-wschodnim Bangladeszu przed nadejściem cyklonu, który może być niezwykle niebezpieczny. Cyklon Mocha ma dotrzeć w niedzielę z wiatrami o sile 170 km/h i falami sztormowymi dochodzącymi do ponad 3 metrów.

Do niecodziennego wypadku doszło w środę czwartego sierpnia w dystrykcie Chapainawabganj w Bangladeszu. To tutaj piorun zabił gości weselnych, którzy zmierzali do domu panny młodej. Przez śmiertelne uderzenia pioruna najszczęśliwszy dzień zakochanych przerodził się w tragedię.