Wyświetlenie artykułów z etykietą: Serbia

Na serbskiej wyspie Krcedinska Ada na Dunaju rozgrywa się dramatyczna scena. Po intensywnych opadach deszczu, poziom wody w rzece gwałtownie wzrósł i uwięził setki krów i koni. To idylliczne miejsce, gdzie zwierzęta przebywają  na co dzień, stało się pułapką, wymagającą natychmiastowej interwencji ludzi, by zapewnić bezpieczną ewakuację zagrożonych koni i krów.

W Belgradzie tysiące mieszkańców zorganizowało demonstracje przeciwko przemocy, żądając dymisji szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz cofnięcia koncesji dla stacji telewizyjnych, które w swoich programach promują przemoc. Demonstranci również obwiniają prezydenta Aleksandara Vučicia za wprowadzanie podziałów społecznych, stosowanie mowy nienawiści i wspieranie nietolerancji.

Do kolejnego krwawego wydarzenia w stolicy Serbii, Belgradzie doszło w piątek rano. Krótko po masowej strzelaninie w innej szkole i na kilka godzin przed oddaniem strzałów z jadącego samochodu, była uczennica użyła noża, aby zranić 15 - letniego ucznia oraz nauczyciela, który próbował ją powstrzymać. Wydarzenie miało miejsce w prywatnej szkole Rudjer Bošković w Belgradzie.

W miejscowości Mladenovac w Serbii doszło do strzelaniny, w wyniku której zginęło co najmniej osiem osób, a 14 zostało rannych. Podejrzany został schwytany przez służby w wyniku obławy. Jest to już trzeci tego rodzaju incydent w Serbii w ciągu ostatniego czasu. Tego samego dnia rano doszło do strzelaniny w szkole, w wyniku której zginęło 9 osób, a wiele innych zostało rannych.

W środę rano doszło do strzelaniny w szkole podstawowej imienia Władysława Ribnikara w Belgradzie, gdy uzbrojony nastolatek wszedł na teren placówki i zaczął strzelać. Według doniesień serbskiej policji, sprawca został zatrzymany. Reuters informuje, że doszło do śmierci ochroniarza szkolnego i co najmniej ośmiorga uczniów.

Konflikt na granicy Kosowa i Serbii rozgorzał na nowo. Nie da się ukryć, że sytuacja w najmłodszym Państwie Europy zaczyna być niepokojąca. Wzrost napięcia został spowodowany tym, że od poniedziałku Serbowie, którzy chcą udać się do Kosowa, muszą używać specjalnych dokumentów, ważnych przez 90 dni. Dokumenty te mają zastąpić paszporty. Belgrad określił to mianem „ataku na Serbów”.