W ostatnich tygodniach somalijscy piraci ponownie dali o sobie znać, dokonując trzeciego ataku na jemeńskie jednostki rybackie. Po raz kolejny zagrożenie na wodach Rogu Afryki przybrało na sile, co budzi niepokój międzynarodowych organizacji morskich.

Po dziesięciu dniach intensywnych poszukiwań, Centralne Dowództwo USA ogłosiło smutną wiadomość o śmierci dwóch żołnierzy US Navy SEAL, którzy zaginęli u wybrzeży Somalii 11 stycznia. Mimo zaangażowania zespołów z USA, Japonii i Hiszpanii, poszukiwania nie przyniosły pozytywnego rezultatu. Żołnierze wchodzili na pokład statku, poszukując nielegalnej irańskiej broni, gdy jeden z nich wpadł do wody z powodu dwumetrowej fali, a drugi, zgodnie z protokołem, wskoczył za nim.

W dramatycznych okolicznościach rozegrała się misja medyczna nad terenem kontrolowanym przez uzbrojonych islamistów w Somalii. Helikopter ONZ, wykonujący zadanie humanitarne, uległ katastrofie po tym, jak został trafiony przez nieokreślony obiekt. Skutki tego tragicznego wydarzenia są poważne, a bojownicy Al-Shabab przejęli kontrolę nad maszyną i jej załogą.