Korea Południowa wstrzymała oddech po niespodziewanym wprowadzeniu przez prezydenta Yoon Suk Yeola stanu wojennego. Zaskakująca decyzja, która obowiązywała zaledwie sześć godzin, wywołała polityczną burzę. Teraz prezydent staje przed widmem impeachmentu, a parlament szykuje się do głosowania nad jego losem. Czy to początek końca jego kadencji?

Dział: Polityka