Historia Tomasza Komendy, niesłusznie skazanego na 25 lat pozbawienia wolności za przestępstwo, którego nie popełnił, doczekała się swojego zakończenia. Prokuratura po latach badań zdecydowała o umorzeniu całego postępowania, nie pociągając nikogo do odpowiedzialności. To epilog dramatu, który trwał przez 18 lat.

Dział: Kraj