Hiszpańska policja bada tragiczny przypadek śmierci 14-letniego chłopca o imieniu Ryan, który zmarł po tym, jak zasłabł przy wyjściu ze stacji metra w Madrycie. Rodzina nastolatka sugeruje, że mógł on być ofiarą żartu, w wyniku którego dosypano mu tusi do napoju, narkotyku znanego również jako "różowa kokaina".

Dział: Świat