Wyświetlenie artykułów z etykietą: upały

Zakończenie zjawiska El Niño, które ogłoszono w ostatnich dniach, nie oznacza końca problemów, z którymi borykają się społeczności na całym świecie. El Niño, które jest naturalnym zjawiskiem klimatycznym charakteryzującym się okresowym ociepleniem wód powierzchniowych w centralnej i wschodniej części Oceanu Spokojnego, wpłynęło na globalne wzorce pogodowe, przynosząc ze sobą szereg ekstremalnych zjawisk meteorologicznych. Australijskie biuro pogodowe potwierdziło zakończenie El Niño, ale nadal obserwujemy jego wpływ w postaci rekordowo wysokich temperatur i intensywnych fal ciepła, które dotknęły wiele regionów świata.

Naukowcy stwierdzają, że bez zmian klimatycznych spowodowanych działalnością człowieka, ostatnia śmiertelna fala upałów, która nawiedziła Afrykę Zachodnią i region Sahelu, byłaby niemożliwa. Temperatury, które w zeszłym miesiącu przekroczyły w Mali 48°C, doprowadziły do setek zgonów, z którymi lokalne szpitale wiążą bezpośrednio skrajne warunki pogodowe.

Gwałtowne pożary lasów w Chile, szczególnie w regionie Valparaiso, stwarzają zagrożenie życia i mienia. Sytuacja osiągnęła punkt krytyczny, zmuszając prezydenta Gabriela Borica do ogłoszenia stanu wyjątkowego w regionie. Pożary, które wybuchły na obszarach leśnych, przeniosły się na zamieszkane tereny, zmuszając do ewakuacji mieszkańców wielu okolicznych miejscowości. W wyniku tragedii zginęło co najmniej 10 osób, a liczba poszkodowanych wzrosła do 28 osób.

Po raz kolejny, gdy przez Europę przetacza się fala upałów, w Grecji wybuchły pożary. Grecka straż pożarna poinformowała o odnalezieniu spalonych ciał 18 osób, prawdopodobnie imigrantów. To nie pierwsze śmierci w wyniku pożarów, które w tym roku przybrały na sile. Przyczyną są zmiany klimatyczne: zwiększenie temperatur, susza i silne wiatry.

Fala niebezpiecznych upałów sięgających nawet 48 stopni Celsjusza przechodzi obecnie przez południową Europę i północno-zachodnią Afrykę. W ciągu następnych kilku dni mogą paść rekordy temperatur. Z powodu upału na pewno umarła jedna osoba we Włoszech, ale ofiar może być więcej.

W miejscowości Chongqing w południowo-zachodnich Chinach doszło do ogromnych opadów, które poskutkowały powodzią. Szacuje się, że w jej wyniku umarło min. 15 osób, a kolejne 4 pozostają nieodnalezione. Kraj zmaga się też z niebezpiecznymi falami upałów, które zagrażają szczególnie chorym i starszym osobom.