W ostatnich dniach Karaiby stanęły w obliczu jednego z najpotężniejszych huraganów w historii regionu. Huragan Beryl, przemieszczając się przez Morze Karaibskie, pozostawił po sobie ścieżkę dewastacji, niszcząc infrastrukturę i życie tysięcy osób. Wyspy takie jak Carriacou i Petite Martinique zmagają się z katastrofalnymi skutkami jego przejścia. Premier Grenady, Dickon Mitchell, podał, że zniszczenia są na bezprecedensową skalę.

Dział: Świat