Tsingtao ma kłopoty wizerunkowe
Nagranie szybko stało się tematem gorących dyskusji. Internauci wyrazili głębokie zaniepokojenie, pytając czy podobne incydenty miały miejsce wcześniej oraz jak firma planuje zapewnić, że jej produkty nie są zanieczyszczone. To spowodowało lawinę pytań i obaw wśród konsumentów. W odpowiedzi na ten skandal, Tsingtao niezwłocznie zareagowało, oświadczając, że traktuje ten incydent bardzo poważnie i przeprowadza wewnętrzne dochodzenie. Firma zapewniła, że partia napoju alkoholowego, której dotyczy incydent, została całkowicie wyłączona z dalszego procesu produkcyjnego. Pomimo zaistniałej sytuacji, produkcja i działalność firmy przebiegają normalnie.
Pracownik oddał mocz do kadzi z piwem Tsingtao
Incydent ten nie pozostał bez wpływu na notowania Tsingtao na giełdzie w Szanghaju. Na początku poniedziałkowej sesji, akcje spadły aż o 7,5 proc., jednak później odrobiły część strat, zamykając się na poziomie 0,37 proc. To reakcja rynku na wydarzenia w browarze Tsingtao, które wywołały duże poruszenie w branży piwnej i wśród inwestorów Jest to ostrzeżenie dla branży spożywczej na całym świecie. Ważne jest, aby firmy nie tylko dbały o jakość swoich produktów, ale także nadzorowały i szkoliły swoich pracowników, aby unikać podobnych sytuacji w przyszłości.
Incydent w browarze Tsingtao stanowi wyzwanie nie tylko dla samej firmy, lecz także dla całej branży spożywczej. Ważne jest, aby podobne sytuacje były eliminowane, a standardy jakości utrzymywane na najwyższym poziomie. Reakcja rynku pokazuje, że klienci są coraz bardziej wrażliwi na jakość i bezpieczeństwo produktów, co wymaga zwiększonej ostrożności i nadzoru ze strony producentów.
Worker caught on video peeing into tank at Chinese Tsingtao beer factory https://t.co/xyX2b4vA1q pic.twitter.com/Rg0M2GHKA9
— New York Post (@nypost) October 23, 2023
Źródło: New York Post, Twitter, Trybuna Polska