Wydrukuj tę stronę
środa, 21 luty 2024 16:02

Warszawa: Morderstwo podczas libacji na Woli

zabójstwo na Woli zabójstwo na Woli fot. pixabay

Tragedia w jednym z mieszkań na warszawskiej Woli wstrząsnęła społecznością lokalną. Brutalny incydent, który miał miejsce w walentynkowy dzień, skończył się śmiercią mężczyzny, który został wielokrotnie zaatakowany przez swojego znajomego. Rzeczniczka wolskiej policji, Marta Sulowska, opisuje okoliczności tego makabrycznego zdarzenia.

 

Fatalny koniec spotkania przy alkoholu

14 lutego, w środowy poranek, policja z Woli otrzymała zgłoszenie o pobitym mężczyźnie w jednym z mieszkań na terenie dzielnicy. Marta Sulowska relacjonuje, że na miejscu funkcjonariusze znaleźli mężczyznę bez oznak życia, z licznymi obrażeniami ciała. Pomimo natychmiastowej interwencji zespołu ratownictwa medycznego, ofiara zmarła.

Atak za pomocą karnisza i butelki

Śledztwo wykazało, że ofiara i sprawca spędzili czas razem, pijąc alkohol. Sytuacja zmieniła się, gdy doszło do spięcia, a następnie awantury, podczas której sprawca wielokrotnie uderzał pokrzywdzonego. Rzecznik policji opisuje brutalne metody ataku, których użyto: szklana butelka i drewniany karnisz stały się narzędziami zbrodni.

Dramatyczne poszukiwania i zatrzymanie sprawcy

Funkcjonariusze niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania sprawcy, wspomagane przez psa tropiącego. Podczas kilkugodzinnych starań, udało się zatrzymać podejrzanego. Jak informuje Marta Sulowska, zatrzymany okazał się być recydywistą, który wcześniej odbywał karę pozbawienia wolności. Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa, działając w warunkach multirecydywy. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, podkreśla, że za tego rodzaju przestępstwo grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Tragiczne wydarzenia na warszawskiej Woli rzucają światło na problem przemocy oraz recydywy w społeczeństwie. Wstrząsający incydent stanowi przestrogę przed skutkami nadmiernej agresji i używania alkoholu w konfliktowych sytuacjach. Dochodzenie i postępowanie sądowe będą miały kluczowe znaczenie dla zapewnienia sprawiedliwości w tej sprawie. 

Źródło: TVN 24, Trybuna Polska

Artykuły powiązane

  • Warszawa: Oszustwa remontowe - ponad 100 osób poszkodowanych Warszawa: Oszustwa remontowe - ponad 100 osób poszkodowanych

    W ostatnim czasie, warszawska firma remontowa, znana z oferowania usług wykończenia wnętrz, znalazła się w centrum skandalu. Klienci, którzy powierzyli jej swoje oszczędności i marzenia o pięknych mieszkaniach, zostali oszukani. Firma, działająca z dużym rozmachem, zebrała od swoich klientów setki tysięcy złotych, po czym ogłosiła upadłość, pozostawiając swoich klientów bez pieniędzy i niedokończonych remontów.

  • Warszawa: Przemyt narkotyków w przesyłce do USA Warszawa: Przemyt narkotyków w przesyłce do USA

    W ostatnich dniach funkcjonariusze z Komisariatu Policji Portu Lotniczego Warszawa Okęcie dokonali zatrzymania 26-letniego mieszkańca Warszawy, który jest podejrzany o próbę przemytu znacznych ilości substancji psychotropowych do Stanów Zjednoczonych. Mężczyzna, obywatel Ukrainy mieszkający na stałe w Polsce, został zaskoczony przez policję po tym, jak w jego przesyłce lotniczej znaleziono nieoczekiwaną zawartość

  • Zielona Góra: Bójka w centrum miasta! Zielona Góra: Bójka w centrum miasta!

    W poniedziałek, 11 marca, mieszkańcy Zielonej Góry byli świadkami brutalnej bójki, która przerodziła się w dramatyczne starcie. Sprawcy uzbrojeni byli w kije bejsbolowe, co skutkowało poważnymi obrażeniami jednej z osób, która trafiła do szpitala z ciężkim urazem głowy.

  • "Belmondziak": Marcin K. w rękach policji! "Belmondziak": Marcin K. w rękach policji!

    Policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) przez blisko dwa lata tropili Marcina K., znanego jako "Belmondziak" lub "Wściekły". Ich starania, wsparte przez listy gończe i współpracę międzynarodową, doprowadziły do jego aresztowania. Okazało się, że "Belmondziak" schronił się w Niemczech, gdzie operował pod zmienioną tożsamością. Został zatrzymany przez CBŚP i niemieckich funkcjonariuszy, gdy opuszczał siłownię po treningu. Jego umiejętność kamuflażu sprawiła, że unikał aresztowania przez wiele lat.

  • Jeziorzany: 26-latek, który został podpalony podczas libacji, nie żyje Jeziorzany: 26-latek, który został podpalony podczas libacji, nie żyje

    W szpitalu zmarł 26-latek, który został w styczniu podpalony podczas libacji w gminie Jeziorzany (woj. lubelskie). Podejrzanemu Kamilowi P. grozi dożywocie. Prokurator rozważa zmianę kwalifikacji z usiłowania zabójstwa na zabójstwo. Decyzję podejmie po sekcji. Jak ustaliła policja, w nocy z 15 na 16 stycznia czterech mężczyzn piło alkohol w mieszkaniu w gminie Jeziorzany. Doszło między nimi do kłótni, podczas której 31-letni Kamil P. miał chwycić za kanister z łatwopalną substancją, polać nią i podpalić 26-letniego kompana.