Wydrukuj tę stronę
sobota, 03 luty 2024 14:26

Francja, Paryż: Atak nożownika na dworcu Gare de Lyon

Atak nożownika na dworcu Gare de Lyon Atak nożownika na dworcu Gare de Lyon fot. pixabay

W sobotę rano na dworcu kolejowym Gare de Lyon w Paryżu doszło do przerażającego zdarzenia. Około godziny 8:00 nieznany mężczyzna zaatakował nożem, raniąc trzy osoby. Stacja ta obsługuje zarówno pociągi krajowe, jak i międzynarodowe do Szwajcarii i Włoch. Policja szybko zareagowała na incydent, zatrzymując podejrzanego. Motyw ataku oraz narodowość sprawcy pozostają na razie nieujawnione.

 

Szokujący atak na Gare de Lyon

Atak nożownika na dworcu kolejowym Gare de Lyon w Paryżu wstrząsnął miastem. Mężczyzna zaatakował około godziny 8:00 rano, raniąc trzy osoby. Jedna z nich jest w ciężkim stanie. Stacja, będąca jednym z kluczowych węzłów komunikacyjnych, stała się areną dramatycznych wydarzeń. Operator kolejowy SNCF poinformował, że ze względu na incydent część dworca jest obecnie niedostępna dla podróżnych.

Szybka reakcja policji

Francuska policja natychmiast zareagowała na sytuację, zatrzymując podejrzanego mężczyznę. Narodowość sprawcy nie została oficjalnie ujawniona, ale nieoficjalne źródła wskazują, że jest to 32-letni mężczyzna pochodzenia malijskiego. Warto zaznaczyć, że według informacji policyjnych, sprawca nie wykrzykiwał żadnych haseł religijnych podczas ataku. Operator kolejowy SNCF poinformował, że ze względu na śledztwo i zabezpieczenie miejsca zdarzenia, część dworca Gare de Lyon jest obecnie niedostępna dla podróżnych. Incydent ten ponownie rzuca światło na kwestię bezpieczeństwa na publicznych miejscach i w transporcie publicznym we Francji.

Atak nożownika na dworcu Gare de Lyon to kolejny dramatyczny incydent, który wstrząsnął społeczeństwem. Policja szybko zareagowała, a sprawca został zatrzymany. Pytania dotyczące motywu ataku oraz bezpieczeństwa publicznego pozostają aktualne. Śledztwo ma na celu rozwianie wątpliwości i dostarczenie odpowiedzi na pytania, które narosły po tym tragicznym wydarzeniu. 

Źródło: RP, X, Trybuna Polska

Artykuły powiązane

  • Francja: Najdłuższa bagietka na świecie Francja: Najdłuższa bagietka na świecie

    W zachodniej części Paryża, w gminie Suresnes, francuscy piekarze ustanowili nowy rekord świata, piekąc bagietkę o długości 140,53 metra. To wydarzenie, które miało miejsce niedawno, oficjalnie zatwierdziło ich wyczyn jako nowy rekord Guinnessa. Rekord ten przełamał pięcioletnią dominację Włoch, które do tej pory trzymały tytuł za bagietkę o długości 133 metry.

  • Paryż: Alarm bombowy w konsulacie Iranu Paryż: Alarm bombowy w konsulacie Iranu

    W piątek, w konsulacie Iranu w Paryżu, doszło do dramatycznego incydentu, który wywołał szeroko zakrojone działania bezpieczeństwa. Mężczyzna został zatrzymany po wejściu do budynku z kamizelką, którą początkowo uznano za zawierającą granaty. Cała sytuacja okazała się fałszywym alarmem, ale wywołała poważne reperkusje w środku stolicy Francji.

  • Igrzyska Olimpijskie: Kontrowersje wokół przesiedleń bezdomnych w Paryżu Igrzyska Olimpijskie: Kontrowersje wokół przesiedleń bezdomnych w Paryżu

    Paryż, znany ze swojej architektury, historii i kultury, stoi przed wyzwaniem związanym z nadchodzącymi Igrzyskami Olimpijskimi. W ramach przygotowań do tego międzynarodowego wydarzenia, francuska stolica podjęła kontrowersyjną decyzję o przesiedleniu bezdomnych, głównie imigrantów, z terenów miejskich do innych miast Francji. Ta decyzja, mająca na celu "oczyszczenie" miasta przed oczami całego świata, wywołała falę krytyki i sprzeciwu.

  • Sanok: Pobita kobieta odnaleziona na ulicy! Sanok: Pobita kobieta odnaleziona na ulicy!

    W sobotni poranek przypadkowy przechodzień odkrył nieprzytomną kobietę leżącą przed jedną z kamienic przy ulicy Jagiellońskiej w Sanoku. Kobieta, która miała widoczne obrażenia twarzy i głowy, została przetransportowana do szpitala w Sanoku, gdzie stwierdzono u niej stan hipotermii. Prawdopodobnie została pobita.

  • "Belmondziak": Marcin K. w rękach policji! "Belmondziak": Marcin K. w rękach policji!

    Policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) przez blisko dwa lata tropili Marcina K., znanego jako "Belmondziak" lub "Wściekły". Ich starania, wsparte przez listy gończe i współpracę międzynarodową, doprowadziły do jego aresztowania. Okazało się, że "Belmondziak" schronił się w Niemczech, gdzie operował pod zmienioną tożsamością. Został zatrzymany przez CBŚP i niemieckich funkcjonariuszy, gdy opuszczał siłownię po treningu. Jego umiejętność kamuflażu sprawiła, że unikał aresztowania przez wiele lat.