Wydrukuj tę stronę
poniedziałek, 24 lipiec 2023 14:51

Chiny: Zawalenie się dachu sali gimnastycznej

Chiny zawalenie dachu Chiny zawalenie dachu fot. pixabay

W miejscowości Qiqihar w północno-wschodnich Chinach doszło do tragedii. W niedzielę po południu zawalił się dach w sali gimnastycznej. 11 osób, które miały wtedy trening siatkówki, zginęło. Prawdopodobnie zawinił perlit, który pozostawiono na dachu, a który namókł i zwiększył zwój ciężar.

 

Katastrofa budowlana w Qiqihar

W chwili, gdy dach runął, na sali gimnastycznej przebywało 19 osób, które brały udział w treningu siatkówki. Zaledwie czwórce z nich udało się uciec, pozostałe 15 zostało uwięzionych. Niestety, 11 z nich poniosło śmierć. Nie podano do oficjalnej wiadomości w jakim wieku były ofiary, ani ich tożsamości. Wiadomo tylko, że była to kobieca drużyna. Ostatnią ofiarę odnaleziono dopiero przed 10 rano w poniedziałek. Dochodzenie w sprawie tego incydentu jest w toku.

Dach sali gimnastycznej runął

Według wstępnych ustaleń, do zawalenia mogło dojść z powodu niewłaściwie umieszczonego perlitu, który jest materiałem budowlanym. Miał być on pozostawiony na dachu sali gimnastycznej,  ponieważ trwały prace budowlane w sąsiednim budynku. Najprawdopodobniej po deszczu materiał budowlany namoknął i zwiększył swoją masę, której dach nie wytrzymał. Osoby, które są odpowiedzialne za budowę, trafiły do aresztu.

Źródło: CNN, Twitter, Trybuna Polska

Artykuły powiązane

  • Chiny tworzą fale gorąca nad Oceanem Spokojnym Chiny tworzą fale gorąca nad Oceanem Spokojnym

    Nowe badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Oceanu w Chinach wydają się sugerować, że Chiny mogą przypadkowo wpływać na globalne ocieplenie poprzez tworzenie tzw. "kul gorąca" nad północno-wschodnim Pacyfikiem. Choć brzmi to jak teoria spiskowa, to wyniki badań wskazują na to, że istnieje związek między działaniami ChRL a ekstremalnymi zjawiskami klimatycznymi na obszarze Oceanu Spokojnego.

  • Taizhou: Zoo w Chinach przebrało zwierzęta za pandy Taizhou: Zoo w Chinach przebrało zwierzęta za pandy

    Chińskie zoo w Taizhou zdecydowało się na nietypowy sposób przyciągnięcia odwiedzających – przebrało psy rasy Chow-chow za pandy. Inicjatywa miała na celu zwiększenie popularności ogrodu zoologicznego, który borykał się z brakiem tych uroczych i rzadkich zwierząt. Pracownicy ogrodu specjalnie wystylizowali szczeniaki, które zostały zaprezentowane na oddzielnym wybiegu, co miało stworzyć iluzję obecności prawdziwych pand.

  • Chiny, Yandang: Turyści utknęli na zatłoczonej Via ferracie - mrożące krew w żyłach nagranie Chiny, Yandang: Turyści utknęli na zatłoczonej Via ferracie - mrożące krew w żyłach nagranie

    Góra Yandang, położona około 400 km na południe od Szanghaju, choć nie tak wysoka jak wiele innych słynnych szczytów świata, zyskuje na popularności wśród miłośników górskich przygód. Jej malownicze krajobrazy oraz wyjątkowe trasy wspinaczkowe, takie jak via ferrata, przyciągają rzesze turystów. W ostatnim czasie jednak miejscowa atrakcja turystyczna stała się sceną niecodziennego zdarzenia, które wywołało szeroki odzew. Miniony weekend przyniósł prawdziwe oblężenie – tłumy turystów, skuszonych pięknem i wyzwaniem, które stawia przed nimi via ferrata, utknęły w korku na trasie wspinaczkowej, tworząc niebezpieczne warunki.

  • Drezno: Skandal szpiegowski w Niemczech z udziałem Jian Guo Drezno: Skandal szpiegowski w Niemczech z udziałem Jian Guo

    Od wczesnych godzin porannych służby z Biura Kryminalnego Saksonii, Federalnego Biura Kryminalnego oraz Prokuratury Generalnej przeszukują dwa mieszkania w południowej części Drezna. Tam mieszkał Jian Guo, 43-letni podejrzany o szpiegostwo na rzecz Chin, który był zatrudniony w biurze parlamentarnym Maxa Krah, lidera listy europejskiej Alternatywy dla Niemiec (AfD).

  • Kongres USA: 3 rzeczy, które warto wiedzieć o ustawie dotyczącej TikToka Kongres USA: 3 rzeczy, które warto wiedzieć o ustawie dotyczącej TikToka

    Ostatni projekt ustawy Kongresu ma na celu wywarcie presji na ByteDance, chińskiego właściciela TikToka, aby zrezygnował z kontrolowania popularnej aplikacji. To kolejna próba ograniczenia wpływu chińskiego giganta na amerykański rynek cyfrowy, która może mieć daleko idące konsekwencje dla milionów użytkowników oraz przedsiębiorstw, które wykorzystują TikTok do promocji swoich produktów i usług.