Wydrukuj tę stronę
wtorek, 12 listopad 2024 11:10

Bydgoszcz, Szwederowo: Zatrzymano podejrzanego o morderstwo 61-latka

Napisała
zatrzymanie podejrzanego o zabójstwo w Szwederowie zatrzymanie podejrzanego o zabójstwo w Szwederowie fot: KMP w Bydgoszczy

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy, pod nadzorem prokuratora, prowadzą intensywne śledztwo w sprawie morderstwa, do którego doszło na osiedlu Szwederowo. W związku ze sprawą zatrzymano 33-letniego mężczyznę, który usłyszał zarzut zabójstwa. Podejrzany został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesiecy.

Spis treści:

Okoliczności zdarzenia

Do zdarzenia doszło w nocy 10 listopada 2024 roku, kiedy to funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o leżącym na chodniku zakrwawionym mężczyźnie przy ulicy Babia Wieś. Policjanci szybko dotarli na miejsce zgłoszenia. Na chodniku przy ul. Babia Wieś znaleźli mężczyznę z licznymi ranami. Zgłaszający zdarzenie próbował reanimować poszkodowanego. Funkcjonariusze przystąpili do udzielania pierwszej pomocy, jednak ich działania okazały się niewystarczające. Pomimo natychmiastowej interwencji, wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon poszkodowanego. Ofiara to 61-letni mieszkaniec osoedla Szwederowo.

Sprawne działania policji

Funkcjonariusze, w oparciu o zgromadzone dowody i informacje zebrane na miejscu, dokonali zatrzymania 33-letniego mężczyzny. Na podstawie materiału dowodowego, podejrzany usłyszał w bydgoskiej prokuraturze zarzut zabójstwa. Zatrzymany to mieszkaniec Bydgoszczy.

Oświadczenie osoby związanej z rodziną

Do naszej redakcji napisała osoba, która chce zachować anonimowość. Przetaczamy jej wypowiedź skierowaną do innych mediów piszących o tym wydarzeniu:

"Sprostowanie wiadomości podawanych w mediach dot. relacji zmarłego oraz napastnika.

Pokrzywdzony znał się z napastnikiem od lat. Wielokrotnie mu pomagał, wspierał w trudach dnia, nawet uratował mu życie kiedy ten próbował je sobie odebrać. Napastnik jednak pod wpływem substancji odurzających „słyszał głosy” które kazały mu zabić pokrzywdzonego.
Równo rok temu napastnik próbował zabić młotkiem pokrzywdzonego, jednak ten się wybronił. Zgłosił sprawę na policję, jednak za namową rodziny napastnika nie założył żadnej sprawy, ponieważ obiecali umieścić chorego w zakładzie psychiatrycznym.
Napastnik był w zakładzie 4 miesiące po czym wrócił na ulicę z tymi samymi myślami i „głosami w głowie”.
10 listopada czekał na naszego wszystkim dobrze znanego Jasia, człowieka, który każdego wysłuchał i stawiał dobro innych nad swoje i z zimną krwią zabił drugiego człowieka.
To nie był konflikt sąsiedzki. To był konflikt wewnętrzny człowieka, który po narkotykach „słyszał głosy”.

 

Decyzja sądu

Wczoraj, Sąd Rejonowy w Bydgoszczy, po rozpatrzeniu wniosków przedstawionych przez prokuraturę, podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na okres trzech miesięcy. Za przestępstwo, o które jest oskarżony, zgodnie z polskim kodeksem karnym grozi kara nie krótsza niż 10 lat więzienia, a nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności. Śledczy obecnie intensywnie pracują, nad wyjaśnieniem wszystkich okoliczności zdarzenia.

 

Źródło: KMP w Bydgoszczy

Ostatnio zmieniany czwartek, 14 listopad 2024 13:32
Małgorzata Kuniczuk

Redaktorka Trybuny Polskiej. Przedstawia najnowsze informacje z kraju. Ponadto prowadzi serwisy lokalne: Warszawa, Płock, Kołobrzeg, oraz szeroki rynek niemiecki. Fanka dobrej książki. Hobbystycznie dekorator wnętrz.

https://trybunapolska.pl/malgorzata-kuniczuk