Wydrukuj tę stronę
czwartek, 18 maj 2023 12:46

Justyna Kowalczyk: Mąż biegaczki, Kacper Tekieli zginął w Alpach!

Justyna Kowalczyk śmierć Kacpera Tekieli Justyna Kowalczyk śmierć Kacpera Tekieli instagram

Do tragedii doszło dzisiaj rano. Mąż Justyny Kowalczyk zginął tragicznie. Informację o jego śmierci poniesionej podczas wyprawy w Alpy potwierdził Grzegorz Mikuła, menedżer biegaczki. Był to nieszczęśliwy wypadek. Mężczyzna osierocił zaledwie dwuletniego synka. Dramatyczna wiadomość została już potwierdzona.

 

Smutny finał wyprawy w Alpy

Kacper Tekieli zginął mając zaledwie 38 lat. Prywatnie był mężem Justyny Kowalczyk, a zawodowo zajmował się alpinizmem. Podczas swojej ostatniej wyprawy w Szwajcarii zdobywał kolejne czterotysięczniki. Niestety, w czwartek rano doszło do tragicznego wypadku.  Portal wspinanie.pl poinformował, że Tekieli zginął podczas zejścia ze szczytu Jungfrau (4158 m n.p.m.). "Tak, wspinał się wczoraj (17.05.), nie wrócił na noc, dzisiaj znaleziono go pod lawiną" - poinformował  Jerzy Natkański, dyrektor Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki w rozmowie z redakcją Sportowych Faktów.

Co wydarzyło się w Szwajcarii?

Poinformowano, że “Kacper realizował ambitny projekt zdobycia wszystkich 82 czterotysięczników. Niestety wczoraj, 17 maja, spadł podczas zejścia wraz z lawiną (deską śnieżną) na północną stronę góry…” Upadek skończył się śmiercią. Mężczyzna zaledwie 3 lata temu poślubił Justynę Kowalczyk. Para doczekała się razem synka w 2021 r.

Źródło: Sportowe fakty, Twitter, Trybuna Polska

 

Artykuły powiązane

  • Justyna Kowalczyk-Tekieli i Kacper Tekieli spodziewają się dziecka! Zobacz brzuszek! Justyna Kowalczyk-Tekieli i Kacper Tekieli spodziewają się dziecka! Zobacz brzuszek!

    Justyna Kowalczyk, to osoba, która dla polskiego sportu osiągnęła niemal wszystko. To dzięki niej i polskim skoczkom Polacy zaczęli doceniać zimowe dyscypliny sportowe. Jej rywalizacja z Marit Bjoergen i Therese Johaug rozpalała widzów do czerwoności. Jednak obok jej sportowych osiągnięć istniało życie prywatne, które wówczas wcale nie było kolorowe.