Wydrukuj tę stronę
czwartek, 18 luty 2021 18:35

Sezon na narty w Europie spisany na straty?

Sezon na narty Sezon na narty fot: Sylwester Niedzielski

Covid-19 znowu atakuje, a liczby rosną. Tak naprawdę możemy już mówić o fali numer trzy. Dla europejskich narciarzy nie mamy dobrych wieści.

 

Włochy jednak nie otworzą się tak szybko

Włoski rząd zapowiadał, że w najbliższy poniedziałek stoki zostaną otworzone. Operatorzy stoków i kurortów z radością przygotowali swoje kurorty w oczekiwaniu na turystów. Niemniej jednak włoski minister zdrowia Robert Speranza przesuną wszelkie otwarcia do co najmniej 5 marca. Powodem jest fakt, że liczba zakażeń, w tym zakażeń brytyjskim wariantem wirusa mocno wzrosła. Dla osób wjeżdżających z Austrii, włosi wprowadzili obowiązkową 14 dniową kwarantannę. Branża turystyczna oszacowała, że ich straty z ostatnich miesięcy wynoszą aż 10 milionów euro. Podobnie jak w Polsce akcja #otwieramy cieszy się sporą popularnością, tak we Włoszech niektóre ośrodki postanowiły się otworzyć pomimo zakazu. Niemniej jednak, przeciwnie jak u nas, we Włoszech władze zapowiedziały surowe kary za złamanie przepisów.

We Francji biegówki są coraz popularniejsze

Francuski rząd nie zdecydował się na otwarcie stoków w najbliższym czasie. Kurorty, aby być mniej stratni stawiają na biegówki. Wiele osób, które wcześniej nie myślało o takiej formie nart, teraz ustawia się w kolejkach po bilety. Francuzi jednak z reguły stosują się do zaleceń rządów i nie otwierają stoków. Mają nadzieję, że ich biznes przetrwa ten rok.

Szwajcaria pozostaje otwarta

Jednym z nielicznych europejskich krajów, w którym otwarte są stoki jest Szwajcaria. Niemniej jednak Szwajcarzy wyłapując okazje, podnieśli ceny niemal dwukrotnie. Tygodniowy wypoczynek w takim kurorcie dla całej rodziny oscyluje w granicy kilkudziesięciu tysięcy złotych. Niemniej jednak wielu mieszkańców zamożnych krajów z chęcią korzysta z pięknych stoków Szwajcarii.