Wydrukuj tę stronę
środa, 21 kwiecień 2021 15:19

Minneapolis: Jest wyrok! Derek Chauvin winny morderstwa Georga Floyda!

Derek Chauvin winny morderstwa Derek Chauvin winny morderstwa fot: youtube.com

Bardzo ważny proces, który trwa w Ameryce od trzech tygodni, dobiegł końca. Chauvin został obecnie uznany winnym wszystkich trzech zarzutów, o które został oskarżony: morderstwa drugiego stopnia, zabójstwa trzeciego stopnia i zabójstwa drugiego stopnia. Pozostanie w areszcie do czasu skazania i może spędzić dziesięciolecia w więzieniu.

 

Kim by George Floyd?

George Floyd był Afroamerykaninem, który zmarł w areszcie policyjnym 25 maja 2020 roku w mieście Minneapolis w Minnesocie. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy, którzy powiedzieli, że był podejrzany o używanie fałszywych pieniędzy, Derek Chauvin przytrzymał go, klękając na jego szyi. Floyd powiedział funkcjonariuszom, że nie może oddychać, ale Chauvin nadal trzymał kolano na jego szyi wskutek czego Floyd wkrótce potem zmarł. Jego śmierć wywołała protesty przeciwko rasizmowi i nadmiernemu wykorzystaniu siły policyjnej na całym świecie.

Proces Chauvina

Proces Dereka Chauvina, który wielu ludzi na całym świecie uważnie śledzi, rozpoczął się 29 marca, a jury wydało werdykt 20 kwietnia. Grupa 12 osób, zwanych ławą przysięgłych, została starannie wybrana do rozprawy. Wysłuchali wielu dowodów zarówno od prokuratury, której zadaniem było udowodnienie ławie przysięgłych, że Chauvin był winny zarzucanych mu zbrodni, jak i obrony, której zadaniem było udowodnienie ławie przysięgłych, że tak nie jest. Po wysłuchaniu wszystkich dowodów i końcowych oświadczeń obu stron, ława, która pozostawała anonimowa przez cały proces, zebrała się, aby wspólnie zdecydować, czy Derek Chauvin powinien zostać skazany za zbrodnie, o które został oskarżony i osadzony w więzieniu.

Jakie były główne argumenty prokuratury?

Głównym argumentem prokuratury było to, że były funkcjonariusz policji Derek Chauvin użył nadmiernej siły, klękając na szyi George'a Floyda, co doprowadziło do jego śmierci. Porucznik Richard Zimmerman, który kieruje jednym z wydziałów policji w Minneapolis, zeznawał podczas procesu. Powiedział, że działania pana Chauvina były całkowicie niepotrzebne. „Po pierwsze, ciągnięcie go na ziemię twarzą w dół i kładzenie kolana na szyi przez tak długi czas jest po prostu niepotrzebne” - powiedział. Wiele innych osób również zeznawało podczas procesu, w tym ratownicy medyczni, świadkowie wydarzeń, które miały miejsce, oraz dziewczyna Floyda.

Jak argumentowała obrona?

Obrona argumentowała, że ​​użycie siły przez pana Chauvina przeciwko George'owi Floydowi było uzasadnione, ponieważ stanął w obliczu bezpośredniego zagrożenia ze strony podejrzanego. Eksperci, do których powołał się zespół prawników Chauvina, stwierdzili, że jego zachowanie było zgodne ze standardami wydziału policji w Minneapolis. Ława przysięgłych orzekła winę!

Artykuły powiązane

  • Kolonia: Proces ws. zlecenia morderstwa członka "Hells Angels" rozpoczęty Kolonia: Proces ws. zlecenia morderstwa członka "Hells Angels" rozpoczęty

    W maju ubiegłego roku, 27-letni mężczyzna miał zlecić zabójstwo 35-letniego byłego członka grupy motocyklowej "Hells Angels". Od piątku stanie on przed sądem w Kolonii oskarżony o podżeganie do  mordu. Oskarżenie obejmuje również naruszenia prawa broni.

  • Włochy: Ojciec podał syna do sądu z powodu braku samodzielności Włochy: Ojciec podał syna do sądu z powodu braku samodzielności

    W Turynie, malowniczym mieście we Włoszech, rozegrała się niezwykła historia, która poruszyła serca mieszkańców i zwróciła uwagę mediów na problematykę dorosłego życia w domu rodzinnym. Trzydziestoletni mieszkaniec tego miasta, mimo że osiągnął wiek dorosły, nie tylko nie podjął stałej pracy, ale również odmówił wyprowadzenia się z rodzinnego domu. Sytuacja ta doprowadziła do tego, że jego ojciec, zaniepokojony brakiem aktywności zawodowej i samodzielności syna, postanowił podjąć niezwykłą decyzję - podał go do sądu.

  • Jeziorzany: 26-latek, który został podpalony podczas libacji, nie żyje Jeziorzany: 26-latek, który został podpalony podczas libacji, nie żyje

    W szpitalu zmarł 26-latek, który został w styczniu podpalony podczas libacji w gminie Jeziorzany (woj. lubelskie). Podejrzanemu Kamilowi P. grozi dożywocie. Prokurator rozważa zmianę kwalifikacji z usiłowania zabójstwa na zabójstwo. Decyzję podejmie po sekcji. Jak ustaliła policja, w nocy z 15 na 16 stycznia czterech mężczyzn piło alkohol w mieszkaniu w gminie Jeziorzany. Doszło między nimi do kłótni, podczas której 31-letni Kamil P. miał chwycić za kanister z łatwopalną substancją, polać nią i podpalić 26-letniego kompana.

  • Ostróda: Córka zamordowała swoich rodziców? Ostróda: Córka zamordowała swoich rodziców?

    Miastem Ostróda wstrząsnęła tragedia - policja odnalazła zwłoki małżeństwa, 49-letniej kobiety i 57-letniego mężczyzny. Oboje mieli rany kłute oraz cięte, wykonane ostrym narzędziem. Hipotezy wskazują na możliwy udział osób trzecich w tym zdarzeniu, co potwierdził podkomisarz Michał Przybyłek, oficer prasowy komendanta ostródzkiej policji.

  • Wojciech Kwaśniak: Wyrok w sprawie pobicia byłego wiceszefa KNF Wojciech Kwaśniak: Wyrok w sprawie pobicia byłego wiceszefa KNF

    W czwartek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa ogłosił wyrok w sprawie brutalnego pobicia byłego wiceszefa Komisji Nadzoru Finansowego, Wojciecha Kwaśniaka. Piotr P., rzekomy zleceniodawca ataku, usłyszał wyrok 10 lat pozbawienia wolności, podczas gdy Jacek W., oskarżony o współudział, został skazany na 2 lata więzienia. Dodatkowo, zasądzono 500 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla pokrzywdzonego. Niemniej jednak, wyrok nie jest prawomocny.