Wydrukuj tę stronę
piątek, 15 październik 2021 19:15

Ian Brackenbury Channell: Nowozelandzkie miasto Christchurch żegna swojego oficjalnego czarodzieja

Ian Brackenbury Channell - czrodziej z Christchurch Ian Brackenbury Channell - czrodziej z Christchurch fot: pixabay - zdjęcia poglądowe

Czarodzieje kojarzą nam się zazwyczaj z baśniami i legendami, jednakże są jeszcze miejsca na świecie, które mają swoich czarodziejów. Jednym z takich miejsc jest nowozelandzkie miasto Christchurch. Dlaczego zatem miasto rozstaje się z czarodziejem, z którym związane jest od wielu lat?

 

Ian Brackenbury Channell, czyli współczesny czarodziej

Stanowisko oficjalnego czarodzieja Christchurch zajmowane było przez Ian’a Brackenbury’ego Channell’a od 1998 roku, czyli aż 23 lat. Sam Ian jest osobą bardzo ekscentryczną, dlatego doskonale sprawdzał się w roli oficjalnego czarodzieja.
Mężczyzna pochodzi z Londynu i ukończył studia z psychologii oraz socjologii na uniwersytecie w Sydney, gdzie został wykładowcą. Co więcej, Ian postanowił zacząć „zabawną rewolucję”, która miała na celu zmianę katedry akademickiej w „teatr absurdu”. Choć studenci bardzo przychylnie podchodzili do współczesnego Sokratesa, to władze uczelni nie doceniły czarodziejskiego kunsztu Iana.

Wyjazd do Nowej Zelandii oraz posada oficjalnego czarodzieja

Nietypowe postępowanie Iana spotkało się z dość dużą krytyką, nie tylko ze strony władz uczelni, ale także ze strony najbliższych – żona Iana odeszła od niego wraz z dziećmi, ze względu na coraz bardziej ekscentryczne zachowania męża.
Współczesny Czarodziej nie zamierzał zbaczać z obranej przez siebie drogi, dlatego wyemigrował do Nowej Zelandii, gdzie jego czarodziejski kunszt został szybko doceniony. Jego kadencja jako oficjalnego czarodzieja Christchurch trwała aż 23 lata, zaś roczne wynagrodzenie Iana wynosiło ok 40 tysięcy złotych.
Władze Christchurch oświadczyły ostatnio, że Ian nie będzie już pełnił swojej funkcji, ponieważ miasto rezygnuje z posady oficjalnego czarodzieja. Sam Ian wyraźnie podkreśla, że dalej będzie pełnił swoją funkcję i dobitnie twierdzi, że „będą musieli mnie zabić, żebym przestał”.