Wydrukuj tę stronę
wtorek, 22 marzec 2022 19:43

Bruksela: Armia Unii Europejskiej, czyli militarne przygotowania wspólnoty

Armia Unii Europejskiej Armia Unii Europejskiej fot: pixabay

Temat wspólnej armii w ramach Unii Europejskiej był bagatelizowany przez ostatnią dekadę. Rosyjski atak na Ukrainie dobitnie uświadomił wspólnocie, że wojna na europejskim kontynencie nie jest jedynie echem historii i może dosięgnąć kraje wspólnoty. Dlatego też coraz poważniej mówi się o armii Unii Europejskiej, a konkretniej o siłach szybkiego reagowania, których zadaniem byłoby odpieranie agresora w przypadku najazdu na jeden z krajów UE.

 

Niemcy chcą stanowić trzon sił szybkiego reagowania

Według wstępnych ustaleń Unia Europejska ma dysponować jednostkami zdolnymi do szybkiej odpowiedzi na atak, już do 2025 roku. Niemiecki rząd zaproponował, żeby trzonem sił szybkiego reagowania była Bundeswehra. Uzgodnienia te zostały wspólnie podjęte w Brukseli 21 marca, przez ministrów obrony 27 państw członkowskich.

Ile będą wynosiły siły szybkiego reagowania Unii Europejskiej?

Siły szybkiego reagowania, które mają być gotowe do 2025 roku, będą składały się z około 5 tysięcy żołnierzy. Co więcej, w skład tych sił mają wchodzić zarówno wojska lądowe (artyleria, czołgi, piechota), ale także siły powietrzne i morskie. Skład sił szybkiego reagowania ma być dostosowywany do konkretnej sytuacji, aby taktycznie i strategicznie bronić granic Unii Europejskiej.

Najnowsze rozwiązania w armii europejskiej

Nie da się ukryć, że przez następne trzy lata (aż do gotowości sił szybkiego reagowania), państwa Unii Europejskiej będą także próbowały opracować broń hipersoniczną, której ostatnio miała użyć Rosja na Ukrainie. Wiadomo jest, że francuski resort obrony pracuje nad rakietami hipersonicznymi i nie da się ukryć, że armia Unii Europejskiej na pewno będzie wyposażona w najnowsze militarne rozwiązania, które będą w stanie skutecznie obronić państwa członkowskie UE.