Spis treści:
- Zeznania Moniki B., przełożonej oskarżonego
- Nienaturalnie wysoka liczba zgonów i podpaleń
- 71 spraw z podejrzeniem i dalsze ekshumacje
Zeznania Moniki B., przełożonej oskarżonego
Jako pierwsza zeznawała 43-letnia Monika B., która była przełożoną oskarżonego lekarza. Od stycznia 2024, oboje pracowali razem w nowo utworzonym zespole opieki paliatywnej, jednego z berlińskich ośrodków. Lekarz obsługiwał głównie rejon Berlin-Neukölln. Początkowo był postrzegany jako życzliwy, pomocny i ambitny.
"Był uwielbiany i chwalony przez cały zespół."– relacjonowała lekarka.
Pomimo złożonej mu propozycji, odmówił jednak objęcia funkcji kierowniczej. Z czasem pojawiły się niepokojące sygnały. Po powrocie z urlopu w marcu 2024 Monika B. zadzwoniła do oskarżonego, a on wykrzyczał przez telefon: „Rzucam to!”. Kilka godzin później przeprosił, tłumacząc swoją zbyt emocjonalną reakcję, dużą liczbą zgonów w okresie świątecznym. Po tym incydencie, podjęto decyzję o podziale obszarów opieki między lekarzy. Niedługo potem, do zespołu dołączył trzeci specjalista.
Nienaturalnie wysoka liczba zgonów i podpaleń
W ciągu zaledwie sześciu tygodni, zmarły cztery osoby, a w ich mieszkaniach wybuchły pożary. Monika B. przyznała przed sądem, że przestała wierzyć w przypadki. Oskarżony lekarz często odwiedzał pacjentów samowolnie, choć nie leżało to w zakresie jego obowiązków.
"Zawsze nosił ze sobą ogromny plecak z lekami".- zeznała
Miał również zwyczaj, relacjonowania dramatycznych wydarzeń – 11 czerwca 2024 poinformował, że nie zdołał uratować pacjentki z płonącego mieszkania. Podobną relację przekazał 24 lipca, trzy dni przed zgłoszeniem sprawy na policję.
"Nie uwierzysz, u tej pacjentki paliło się jak pochodnia."- powiedział
Według prokuratury, lekarz działał bez zgody pacjentów, podając im mieszanki leków, bez wskazań medycznych. Ofiarami miało być 12 kobiet i 3 mężczyzn, w wieku od 25 do 87 lat. W niektórych przypadkach, rzekomo podpalał mieszkania, by ukryć dowody.
71 spraw z podejrzeniem i dalsze ekshumacje
Aktualnie toczy się dochodzenie w 71 sprawach, w których istnieje podejrzenie podobnych działań. W 15 z nich zarządzono ekshumację i badania sądowo-lekarskie. Wszystkie domniemane przestępstwa, miały miejsce podczas pracy lekarza dla dwóch berlińskich podmiotów świadczących opiekę paliatywną.
Proces ma być kontynuowany do 13 sierpnia. Oskarżony, dotąd nie odniósł się do zarzutów i konsekwentnie milczy.
Źródło: RBB24, of-oriental-light.de