Wydrukuj tę stronę
piątek, 30 kwiecień 2021 18:06

Wrocław: Małżeństwo oszustów internetowych złapane po dwóch latach

Małżeństwo oszustów złapane we Wrocławiu Małżeństwo oszustów złapane we Wrocławiu fot: pixabay.com

Małżeństwo oszustów internetowych w tym tygodniu zostało złapane przez policję. Para dokonywała przekrętów w sieci przy sprzedaży towarów. Obydwoje skutecznie ukrywali się przed wymiarem sprawiedliwości. Poszukiwania trwały dwa lata i zakończyły się we wtorek, kiedy to oszuści zostali zatrzymani na wrocławskim Kiełczowie

 

Udana akcja policyjna

Poszukiwania małżeństwa trwały aż dwa lata... dlaczego? Czy zawiodły służby? Otóż jak przyznają wrocławscy policjanci, sprawa była dość trudna. Poszukiwany mężczyzna co chwilę zmieniał miejsce pobytu i swój wygląd. Jego żona także co chwilę przebywała w innym miejscu. Policjanci musieli bliżej przyjrzeć się sprawie i wstępnie wytypować miejsce, gdzie oszuści mogą się znajdować. Okazało się, że w jednym z obserwowanych miejsc oszuści wpadli w zasadzkę i zostali ujęci przez policjantów. Małżeństwo zatrzymali wrocławscy policjanci przed godziną 6 rano we wtorek.

Oszust zaskoczony!

W dzielnicy Wrocławia Kiełczów z samego rana, z jednego z mieszkań wyszedł mężczyzna, aby wyprowadzić swojego psa. Policjanci postanowili wylegitymować go, mimo iż z wyglądu różnił się od poszukiwanego. Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę - mężczyzna okazał się 29-latkiem poszukiwanym w związku z 26 podstawami poszukiwawczymi. Zatrzymany nie krył zdziwienia, prawdopodobnie czuł się bezkarny po dwóch latach unikania sprawiedliwości. W mieszkaniu znajdowała się także jego żona. Kobieta również była poszukiwana w związku z 22 podstawami poszukiwawczymi. Obydwoje trafili za kraty. Mężczyzna na przynajmniej rok, zaś jego żona na minimum 3 miesiące.

Artykuły powiązane

  • Chorzów: 15-latek groził przeprowadzeniem zamachu? Chorzów: 15-latek groził przeprowadzeniem zamachu?

    W niedzielę, na jednej z popularnych platform do udostępniania na żywo rozgrywek komputerowych, pojawiła się druzgocąca informacja o planowanym ataku terrorystycznym w samym sercu Wrocławia. Co początkowo mogło wydawać się groźbą z realnym potencjałem, okazało się jednak jedynie głupim żartem, który szybko wywołał lawinę poważnych konsekwencji.

  • Wrocław: Matka i jej dwumiesięczne dziecko poszukiwani! Wrocław: Matka i jej dwumiesięczne dziecko poszukiwani!

    W niedzielę wieczorem przy ul. Sikorskiego we Wrocławiu rozpoczęły się dramatyczne poszukiwania 27-letniej Adili Mehdiyevy i jej dwumiesięcznego syna. Kobieta, pochodząca z Azerbejdżanu, opuściła mieszkanie, nie pozostawiając za sobą żadnego śladu. Rodzina nie utrzymuje z nią kontaktu od tamtego czasu, co budzi poważne zaniepokojenie.

  • Wrocław: Spalono flagę Izraela i zniszczono świecznik chanukowy! Wrocław: Spalono flagę Izraela i zniszczono świecznik chanukowy!

    Wrocław, miasto znane ze swojej wielokulturowości i tolerancji, stało się świadkiem haniebnego aktu wandalizmu. Pięciu zamaskowanych chuliganów zaatakowało świecznik chanukowy na ul. Oławskiej, podpalając flagę Izraela i przewracając konstrukcję dziewięcioramiennego świecznika. Prezydent miasta, Jacek Sutryk, potępił zdarzenie, podkreślając, że nie ma miejsca na takie działania we Wrocławiu.

  • Wrocław: Pogrzeb tragicznie zmarłych policjantów Wrocław: Pogrzeb tragicznie zmarłych policjantów

    W czwartek we Wrocławiu i Łozinach, wspólnoty lokalne i środowisko policyjne złożą ostatnie pożegnanie dwóm odważnym funkcjonariuszom, aspirantowi sztabowemu Ireneuszowi Michalakowi i aspirantowi sztabowemu Danielowi Łuczyńskiemu. Oboje stracili życie tragicznie, śmiertelnie postrzeleni podczas transportu zatrzymanego mężczyzny. Ceremonie pogrzebowe odbędą się z należytym szacunkiem dla ich służby i zgodnie z ceremoniałem policyjnym.

  • Wrocław: Ginekolog Jan K. skazany za gwałt na pacjentce nie został odsunięty od pracy! Wrocław: Ginekolog Jan K. skazany za gwałt na pacjentce nie został odsunięty od pracy!

    Jan K., ginekolog skazany za zgwałcenie pacjentki, nie jest już pracownikiem Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Jest też zawieszony w pracy na uczelni. Sąd nie zakazał mu wykonywania zawodu, więc K. przez długi czas prowadził praktykę i miał zajęcia ze studentami. Ich relacje są porażające.